Iwonko, rozchodniki sadzę przypadkowo...różnie, czasami są to po prostu zapchajdziury
tutaj posadzone są rzędami po trzy, cztery
tutaj w kępie, na glinie i mają monstrualne rozmiary....tam docelowo będzie inaczej, ale one wypełniły doskonale puste miejsce na tworzonej rabacie.
Ewciu, miło mi, że wpadłaś....ja u Ciebie też bywam, choć wpisów nie zostawiam, bo ostatnio mam mało czasu
Meble kupiłam , wypatrzone w necie
Dla Ciebie listeczek róży z pergoli przy kąciku herbacianym
Ewciu, rozchodniki mnożę na potęgę, bo się u mnie po prostu sprawdzają.
Tutaj posadziłam jesienią, w miejsce nieudanuch wrzosów....narazie tymczasowo, nieciekawie
albo ciekawie w zależności od ujęcia
Aniu byłam w Twoim ogrodzie - wprawdzie przeczytałam kilkanaście pierwszych i ostatnich stron ale zaznaczam go do obserwowanych i będę zaglądać i nadrabiać cały wątek. Piękny ogród stworzyłaś. A to zakole bukszpanowe (czy cisowe?) cudne!!!!!