Ojejku, jakie te naparstnice i ostróżki ładne, takie kolorowe, smukłe i dostojne. Jak to rozsadzasz naparstnice co roku ? skąd ? ja też bym chciała takie u siebie, czy to jest roslinka dwuletnia taka jak bratki czy malwy ?
Pozostałe widoki bajkowe.... jak zwykle w twoim zaciszu....
Małgosiu!
Naparstnice to dwuletnie roślinki. Same się wysiewają (tylko trzeba pozwolić nasionkom dojrzeć i nie ściąć przekwitłych kwiatów zbyt wcześnie). Teraz się wysieją, wiosną przepikuję na docelowe miejsce, a na następny rok zakwitną. Trochę z nimi kłopotu, ale warto.
Nie pikuję ich z gruntu do doniczek, bo zauważyłam, że jak pozwolę im podrosnąć tam, gdzie się wysieją , a później je przesadzę to są ładniejsze, a problemów mniej.