Też stosujesz oisłony na drzewach przed kocimi pazurkami, ja pościągałam, bo mnie wnerwiały, jak tu zrobic ładna fotkę jak na każdym drzewie taśma i musze obwiązać znowu, tak łotry drapią
Pozdrawiam ciepło Fotki obejrzałam - ogród śliczny nawet w pochmurny dzień. Wiem, że wszyscy czekamy na soczystą zieleń i więcej kolorów, ale deszcz też potrzebny. Jeszcze kilka dni i znów będzie słonko
Marysiu wszystko u Ciebie mi się podoba,a najbardziej scenka z nowym nabytkiem z Obi-jeszcze jak te hosty się pokażą-no cudnie! A z brzegu samego co rośnie?
Marusiu, koniecznie pokaż kwitnącą magnolię. Piękne drzewa. Najpiękniejsze stare magnolie widziałam w Toruniu. Fotki chociaż zrobione telefonem i tak ukazują urodę twojego ogrodu. Pozdrówka.
To jedna z moich magnolii drzewiastych.Również się nią zachwycam. Mam jeszcze jedną tego typu z białymi kwiatami, większymi niż u tej, ale ona rozkwita znacznie później.
Aganiu!
To nie przed kotami. To osłonki na klonach przed nadmiernym nagrzewaniem kory w okresie wczesnowiosennym. W dzień słońce mocno ją nagrzewa, a w nocy przymrozek. W efekcie kora pęka.
Na wszystkich , niestety, klonach mam uszkodzoną korę. Drzewa są już dość duże, byłoby ich szkoda. Próbuję je tak ratować, ale co będzie dalej, nie wiem. Na razie żyją