Ale kolorowo i bujnie masz. Tyle róż a co jedną to piękniejsza. Twoje róże są bardziej zaawansowane w rozkwicie niż moje. Moja Queen dopiero rusza. Mój Artemis jeszcze w pąkach. Ale jeżówki u mnie na podobnym etapie jak u ciebie.
Myślę że to też kwestia miejsca i nasłonecznienia. Ja mam ciasno więc upychamy i nie zawsze jest to korzystne dla roślin.
Czytałam że pozbyłaś się trochę roślin oddając je - ja nie umiem się na taki gest zdecydować i to błąd bo mogłabym lepiej zaaranżować rabaty gdybym rozstała się z niektórymi z nich....cóż w ciuchach też nie umiem zrobić radykalnych ruchów,...taka już jestem