Oj, jak już chce się lata, a do takich widoków 4 m-c trzeba poczekać.

Choć bylinowe krokusy już dają kolor.
Ja już cały tydzień pracuję po 4 godz. ubrana jak przebieraniec.

Dużo róż ma czarne łodygi, zaczęłam przycinać przy wygrabianiu rabaty.

Kiciusia wpuszczaj do domu niech się ogrzeje, mój biały dwa razy był wypuszczony i zaczął kaszleć, nie wypuszczę póki nie będzie ciepło.
Trzy inne wychodzą kiedy chcą na dłużej i w dzień wygrzewają się w szklarni jak słoneczko grzeje.

Asiu, masz okazję poleniuchować, tak zawsze o tym się marzy kiedy mamy nawał prac.
Też stawiam pytanie jak przeżyją nasze jeżówki, dobrze że zapas będzie.

a z cowidem żartów nie ma. Jeszcze w listopadzie miałam mieszane zdanie.

i z całego serca Zdrówka życzę.

Widzę, że pięknie kwitły

Myślisz, że przetrwały?


Czaruj, czaruj tę wiosnę

Asiu ,

Jak ja tęsknię za takimi widokami
Cudne te jeżówki ,
późniejsze fotki też jak marzenie

pięknie

Podglądałam te moje nachyłki i tak na 50% przeżyły.
Żałuję że nasion nie zebrałam.

Nasion nie dało się zebrać, zbyt mokro było, choć po prawdzie nawet nie widziałam czy się zawiązały