Wiuniu,
mam urlop ale też i jakieś plany ogrodowe.
I mały problem bo mi kret wlazł do ogrodu i sieje spustoszenie. Kopce na rabatach i trawniku. Dzisiaj zagościł w skrzyniach z warzywami. Nie wiem jak się go pozbędę. Jadę jutro kupić jakieś śmierdzidło to może wyprowadzi się do lasu
Joasiu, u nas na kreta nic nie pomagalo Dopiero jak maz przywiozl pulapki, to wtedy bylo widac efekt. Nawet kiedys pozyczyl koledze i ten tez zlapalTeraz pojawily sie juz na allegro.Takie metalowe z zapadka.
Wiem Doniu
Te pułapki trzeba umiejętnie założyć. Miałam takie i oddałam bo uznałam, że już niepotrzebne.
Kiedyś kupowałam taki śmierdzący środek ale ostatnio nigdzie go nie widziałam. Szkoda bo był skuteczny.
Ale Ci zazdroswzczę tych Mazur.
Wczoraj w nocy solidnie popadało, teraz ciepło ale pochmurno.
Widzę znowu nowy kopiec kreta. Przewędrował przez wszystkie borówki, chyba przekopie mi cały ogród
Siedzę w domu, leniuchuję. Muszę się trochę podkurować bo 3 tydzień męczy mnie kaszel, węzły powiększone. W pracy przez te ostatnie tygodnie włączona klimatyzacja nie wyszła mi na dobre.
Kasiu, jaki masz aparat bo muszę się w końcu zmobilizować i zdecydować na jakiś zakup. Zdjęcia z komórki marne.
pozdrawiam
Dziękuję Polinko
Ręce mi już opadają co te dranie wyrabiają w ogrodzie
Psina biega po ogrodzie i szczeka. Wywęszyła te intruzy tylko nie bardzo wie jak się do nich dobrać. Pewnie je na jakis czas wypłoszyła, ale wrócą jak będzie cisza w ogrodzie.
Sąsiad ma piszczące urządzenia a krety obok kopią. Krety wyjadają pędraki, wyniosą się w inny rewir jak już wszystko zjedzą. Żeby tylko szkód przy tym nie robiły.