Dziękuję Doniu
Lało u nas przez 2 ostatnie noce. Ogród się podlał na parę dni. A jutro koszenie trawnika bo ruszył niesamowicie. I nawóz bo przez tę suszę wstrzymywałam się przez w tygodnie z sypaniem.
Czytałam że u Ciebie zero deszczu, może w końcu i do Was dojdzie.
Joasiu, siewek nie ma, ona rośnie z tych zeszłorocznych sadzonek. A co deszczu to brak słów, u nas jakoś dziwnie się wszystko rozchodzi na boki Mówią, że rzeka nie przepuści burzy, ale u nas też dużo jest pokopalnianych jezior i może też ma to jakiś wpływ?
Ja też przez 2 tygodnie lałam z kranu, a eM sie burzył o rachunki. Ale mnie żal było roślinek, woda u nas nie jest droga. Na nowe rośliny wydałabym więcej
A do Ciebie może w tym tygodniu dotrze, dla roślin byłoby to zbawienne.