Swojemu eMowi mówiłam że w tym roku sporo osób wyjechało z Pęchcina z tą jabłonką. Spojrzał na mnie i zapytał czemu ja jej nie kupiłam bo już kiedyś widział taką u nas w CO i mu się podobały te małe jabłuszka
Porażka z tym moim eMem - raz się złości że za dużo kupiłam raz że czegoś nie wzięłam
A mówią że to kobiety są zmienne

Jabłonkę na pewno gdzieś zmieścisz. W końcu jest kolumnowa.

...
Biedny ten mój ogródeczek po wiosennych mrozach, straty ogromne, a rośliny powoli się odbdowują.

U mnie jeszcze tydzień temu większość drzew była bez liści. Teraz niby powypuszczały, ale jakieś takie połamańce...Masakra.
Podlewa... mocno podlewa...

Sądzę, że tak. Na dębach, brzozach też patrzyłam czy nie mam szkodników, bo takie dziwne są. Ale na owocowych mszyc jest poprostu zatrzęsienie. Jak nigdy.
U którejś dziewczyny w wątku było dzisiaj o wyrzuceniu przez bociany młodych- ptaki najbardziej odczują minioną zimę. Już widzę po zachowaniu stałych bywalców, że brakuje pożywienia- buszują w warzywniku. I nawet nie można sie na nich gniewać.