buczek może być też szczepiony na pniu - ja taki mam posadzony przy domu - jak zdążę jutro cyknę fotkę.

Z kapustą to żarcik, a nie próba namawiania, wiem, że za żurawkami nie przepadasz.

Dla mnie też dzień za krótki, też za jesienią nie przepadam, ale tegoroczna naprawdę dla ogrodników sprzyjająca- o ile coś widać to z przyjemnością grzebie się jeszcze w ogrodzie - paluchy nie marzną, deszcz na głowę nie leci

Jak mogłam zapomnieć o anemonach - też posadziłam aż 15 bulwek... kwitną wiosną, ale sadzi się teraz.

Przez chwilę ją miałam, ale znowu zginęła

Dziś nauczyłam się nowej prawdy życiowej: "nie rób nasadzeń w miejscu w którym będziesz robić niezaplanowaną rozpierduchę"

Tessiu, można Można było nie sadzić "tymczasowo" tego i owego i jeszcze przyprawić czosnkami... zwłaszcza, ze taksacja tujowa była do przewidzenia....na wiosnę, hehe
no, ale pogoda dziś była taka, ze decyzja była szybka -"raz kozie śmierć". A podczas wykopywania ze szpaleru pierwszej tui powtarzałam mężowi, że kurde, łatwiej było by kupić nowa tuję, niż mordować się z wykopywaniem i przesadzaniem...