a tym czasem w ogrodzie ciągłe jesienne porządki - liście , liście i ...liście
za każdym razem patrzę na drzewa i myślę że to już ostatnie grabienie, a tu ciągle się sypią nie wiem skąd
uczą pokory i wytrwałości
jutro może wreszcie przymierzę się do przesadzania krzewów
wyznaczyłem już rabatę wzdłuż ogrodzenia - będę zrywał darń , sadził krzewy i ściółkował korą - jest za mało miejsca by podjeżdżać tam kosiarką
a chaszcze pod krzewami nie fajnie wyglądają
powoli i systematycznie przez kilka dni i powinienem się uporać
bo tak na jeden raz to nie dam rady

Trzymam kciuki i czekam na fotorelację

Wichura4ad napisał(a)

Trzymam kciuki i czekam na fotorelację

dzięki za doping
prace idą powoli bo czasu na nie maleńko i dzień bardzo krótki
ale myślę że w weekend podgonię
zdjęcia marne , kolory żadne ...jesień
ale i tak w tym roku pięknie i długo ciepło

Kurcze, sporo masz tego przesadzania... I tyle darni do zerwania... Współczuję, ale z drugiej strony tak mi jakoś radośnie, że to nie ja muszę to wszystko robić To trzymam kciuki i wspieram cię mentalnie

Dopinguję bo wiem ile trzeba sie narobić Ja nie tak dawno przesadzałem żywopłot z graba jakieś....70mb

Nadrobiłam zaległości. Nasadzenia przed płotem jeszcze jesienią chcesz przenosić, czy do wiosny poczekasz?

Oglądałam twoje propozycje rabat wzdłuż domu, trochę zbyt zielone, może jakieś kolory w nasadzeniach? Jakieś żółte kulki dodasz do zielonego?
A jesteś pewien tych linii rabat, bo po wycięciu trawnika jakiś dziwny kielich powstanie. Zwężenie po obu stronach trawnika jakieś takie sztuczne jest. Tak chcesz, czy to przypadek ?

jesienne szarości , jesienne sprzątanie
i po drewutni widać że jednak zima idzie

po posprzątanym trawniku nie widać , ale grabiłem go w tym sezonie chyba z 50 razy - tyle było liści , ale to już naprawdę końcówka





i tylko sprzety tarasowe , jakieś takie...opuszczone?

Rysiek za to szczęśliwy
raz że jeszcze nie jest zimno a dwa że może już wychodzić na dwór i w pełni docenia to niesamowite doznanie ( ciężko go złapać obiektywem - tak się wścieka )

a tutaj opisywana wcześniej hedera i odsłonięty po wycięciu wiciokrzewu płot
teraz bluszcz może się w pełni rozwijać



a tu odsłonięte - poprzez wycięcie rosnących do samej ziemi gałęzi - miejsce
na razie nic tam nie rośnie , nawet trawy nie wysiałem - bo już za późno żeby coś wykiełkowało
ale ogólnie jest dużo lepiej i porządniej




a na wiosnę może wreszcie nas i mnie natchnie na dokończenie wgłębnika