Kasya, mam ok 5 kilo hiacyntów ( w tym maluszki rozmnożone) do tego ze 3 kilo tulipków. Na sztuki to tylko jeszcze wielkie czosnki liczę
a czasu brak

Czasu brak, a zima idzie - od czwartku ma być na minusie przy gruncie, nawet do -5 stopni

jutro trzeba wszystko posadzic

Wow Iwona ile lat to gromadzisz?
Nie mogę się doczekać na Twój wątek i zdjęcia takiej ilości cebul.

mówicie że to ostatni moment na sadzenie???
a tak prosiłem o sygnał....
mogłem dziś posadzić bo wcześniej wróciłem
będę musiał więc w czwartek to zrobić

to już krokusów nie zdążymy zamówić skoro piszecie że już ostatni moment

Skula napisał(a)

to już krokusów nie zdążymy zamówić skoro piszecie że już ostatni moment

spokojnie
ja sadzilam 2 lata temu w listopadzie

chodzi tylko o to zeby ziemia nie byla zmarznieta i zeby cebulki zdazyly sie ukorzenic

po 3-4 dniach nocnych przymrozkow nie zmarznie jeszcze

co roku w październiku przymrarza kilka dni, a potem ciepło. Bez paniki.
Dwa lata temu sadziłam (ziemia była miękka) wok 10 stycznia tulipany. Znajoma odkryła w szufladzie, a że ma tylko balkon... sami wiecie
Tulipki zakwitły, fakt trochę później niż bracia, ale kwitły Od tego czasu też wiem, że jak jest za ciepło to tulipany szybko przekwitają.

Jak ma przymrozić, jak mówicie to muszę maty słomiane wyciągnąć by okryć na te kilka dni hortki. Co roku sobie to obiecuję. Przymrozki odejdą, a hortki dalej będa cieszyć liśćmi i kwiatami.

A hiacyntów w takiej ilości dochowałam się zupełnie przypadkowo, sadząc w doniczkach. Zawsze na wiosnę znajdywałam nowe, małe. I tak sukcesywnie, z bodaj 20szt. zrobiło się kilka kilo

to zamawiać dla Ciebie te 100 szt?