Co do wycinki drzew nie starałam się o pozwolenie wycięcia na swoim gruncie (to podobno łatwiej dostać), ale za ogrodzeniem. Więc miasto musi wystąpić do starostwa o zgodę, a starostwo zgód takich nie wydaje. Piszę co 2 lata i wciąż słyszę " na naszym terenie? pozamiatane, zgody nie dadzą".
W miejsce akacji obsadziłabym teren tak, by był o stokroć atrakcyjniejszy. Osłabia mnie ta bezsilność.
jak się nad tym zastanowić to te kretyńskie przepisy i urzędy są nie wiadomo dla kogo !
bo na pewno nie dla ludzi
bezsiła i bezradność powoduje frustracje i popycha do dziwnych pomysłów
np otrucia drzewa
stworzyli kretyńskie przepisy i postawili na ich straży kretyńskich "żołnierzy"
i tak jak piszesz od ich "widzi mi się" zależy decyzja
a sfrustrowana paniusia czy koleś zazdrośni o to że ktoś ma od nich lepiej złośliwie tej decyzji nie dadzą
Miskanty prawie w 100 % są kępowe, fontannowe, a nie rozłażące. Kępa trzyma się koła w zasadzie, może łysieć w środku, ale nie ma rozłogów. poza miskantem cukrowym.
jeśli masz miskanta cukrowego to on tworzy rozłogi. Wiadro bez dna albo duża donica.
Jeśli masz miskanty chińskie, a te najbardziej polecam, nie mają one rozłogów.
Miskanty nie tworzą rozłogów, nadmiernie rozrasta się tylko ten największy - olbrzymi - roślina energetyczna chodowana na plantacjach; resztę z powodzeniem można sadzić do ziemi.
O razem odpisałyśmy, dobrze , ze Danusia mnie wspomogła, bo nie byłam pewna który to kłopotliwy. Ale masz jakiegoś dużachnego . Zresztą jak rośnie już u Ciebie to już powinno być widać czy ma rozłogi.