Pięknie skomponowana rabata z trawami Trawy ozdobne, zwłaszcza miskanty falujące na wietrze, to piękny widok w każdym ogrodzie, bo wyglądają naprawdę świetnie w każdym miejscu. Są wysokie, efektowne, zapewniają element ruchu, nieco tropikalny wygląd, a jesienią, kiedy wypuszczają puszyste pióropusze - nie sposób ich nie zauważyć.

Ale jeśli chcemy mieć ich więcej, nurtuje nas zawsze jedno pytanie: jak je rozmnożyć, żeby tanim kosztem posadzić w ogrodzie wielkie grupy? Odpowiedź jest prosta: podzielić.

Dzięki temu dostarczymy sobie wielu pięknych wrażeń i widoków, a trawom ozdobnym ten zabieg tylko wyjdzie na zdrowie, bo powinny być one przesadzane średnio co 3 do 5 lat.

W jakim celu dzielimy trawy ozdobne ?

  • aby mieć więcej roślin
  • aby posadzić je w donicach
  • aby zachować ulubiony gatunek lub odmianę w dobrej żywotności
  • aby odnowić starą kępę
  • aby stymulować wzrost po zimowym uszkodzeniu

Po kilku latach tkwienia w jednym miejscu kępy robią się duże i gęste, pokładają na rośliny obok i są coraz trudniejsze do ujarzmienia. Niektóre "łysieją" w środku, albo "rozłażą się" na boki. To oznacza, że czas je podzielić. Jeśli nie mamy na nie miejsca, zaproponujmy znajomym.

Jak rozmnożyć trawy ? Dzielenie traw ozdobnych

Dzielenie traw (zwłaszcza miskantów) to jeden ze sposobów ich rozmnażania, ale jest to zabieg trudny i ciężki do wykonania z powodu włóknistych korzeni i dużego ciężaru.

Najlepszą porą dzielenia jest wiosna, zanim zaczną wypuszczać listki, choć niektóre mogą być rozmnażane jesienią, ale nie później niż na miesiąc przed zamarznięciem gruntu. Najlepiej poczekać na pochmurny dzień, aby korzenie nie wyschły.

Potrzebne narzędzia

Powinniśmy zaopatrzyć się w odpowiednie narzędzia. Są to: ostry szpadel (specjalnie naostrzony na szlifierce), sekator, piłka, nóż, a nawet siekiera i ciężki młotek. No i oczywiście maski lub okulary ochronne i dobre buty ze sztywnymi podeszwami. To fizycznie wyczerpujące zajęcie i dodatkowo niebezpieczne. Dzieci powinniśmy na ten czas pozostawić w domu pod opieką, a sobie zapewnić silnych pomocników do wyciągnięcia ciężkiej bryły z ziemi.

Sposoby dzielenia

Dzielenie traw Nieinwazyjne i zachowawcze dzielenie polega na odkopaniu bryły korzeniowej i oddzieleniu kilku zewnętrznych fragmentów oraz pozostawieniu środkowej części. Dzięki temu ograniczymy nieco rozmiary trawy, ale sadzonek otrzymamy niewiele. Jednak ta środkowa część jak napisałam wyżej, nie jest już zbyt żywotna i pozostawiona będzie wyglądała źle, bo nigdy już nie odrośnie. Dlatego nie zalecam tego sposobu zupełnie.

Dużo efektywniejszym i najlepszym wariantem jest wykopanie całej bryły. Ten zabieg wykonujemy w ten sposób, że obkopujemy pionowo dookoła całą bryłę. Podważamy widłami lub szpadlem i ustawiamy na wierzchu rabaty. Usuwamy jak najwięcej ziemi wokół, potrząsając energicznie, a nawet używając węża ogrodowego z wodą. Pozwoli to na lepszy dostęp i łatwiejsze cięcie.

Następnie ustawiamy kępę na twardej powierzchni, np. na grubej płycie, deskach lub betonie. Korzystamy z ostrego szpadla lub innego narzędzia, rozpoczynając dzielenie z boku, a nie z góry. Przypomina to cięcie tortu na kawałki. Będzie dużo łatwiej i nie zniszczymy tak rośliny, jak z góry. Pierwszy kawałek zawsze jest najgorszy. Przy okazji dzielenia usuwamy martwe lub chore korzenie. Wyrzucamy wszystkie martwe części ze środka kępy.

Jeśli widzimy, że szpadel nie "daje rady" sięgamy po piłkę. Dobrym sposobem jest też przyłożenie ostrza siekiery i uderzanie ciężkim młotem. Róbmy wszystko, aby zaoszczędzić energię i czas.

Trawy i turzyce zakupione w szkółce. Jeśli chcemy zaoszczędzić, dzielimy je sami Innym sposobem, przy średnich kępach, jest wbicie dwóch par wideł w środek kępy. Wsuwamy widły równolegle ostrzami do siebie, a odchylając odpowiednio uzyskujemy efekt dźwigni. Kępa na pewno się rozerwie. Resztę dzielimy ręcznie przy pomocy mniejszych narzędzi.

Oddzielane kępki w przypadku najokazalszych miskantów powinny mieć średnicę około 15 cm. Dzielenie na mniejsze fragmenty spowoduje, że dłużej będziemy czekać na efekt. Poza tym okazy z kilkoma liśćmi nie wyglądają dobrze. Jest tylko jedna zaleta - roślin będzie więcej.

Małe trawy np. kostrzewy i delikatniejsze turzyce dzielimy ręcznie, rozrywając kępę na mniejsze kawałki i od razu sadzimy do gruntu lub do małych doniczek.

Dalsze postępowanie

Nowe rośliny sadzimy we wcześniej przygotowane miejsca w żyzną glebę z dobrym drenażem i podlewamy obficie. Stare miejsce, gdzie kępa rosła, jest bardzo wyjałowione i brakuje dużej ilości podłoża, więc jeśli trawa ponownie ma się tam znaleźć, musimy dołek do sadzenia mocno użyźnić kompostem. Kilka tygodni po wsadzeniu, trawy się zazielenią i będą okazałe.

Jeśli macie inne sposoby lub wskazówki dotyczące dzielenia traw, koniecznie podzielcie się z nami swoim doświadczeniem.

Więcej informacji o trawach tutaj

Słowa kluczowe: poradnik, trawy
22 komentarzy:
Pwl 12:09, 13 kwi 2012

"Pierwszy kawałek zawsze jest najgorszy" - haha Danusiu, jesteś najlepsza :) Mój miskant będzie miał teraz drugi rok więc chyba dam mu jeszcze urosnąć i zabiorę się za dzielenie jesienią albo dopiero w następnym roku. Nie wiedziałem, że można tak po prostu umyć całą bryłę i wytrzepać z ziemii, zawsze się brudziłem i męczyłem ;) Teraz wszystko już jasne :)

Irena Miłek 12:19, 13 kwi 2012

Mnie się spodobało to zdanie; ,,róbmy wszystko aby zaoszczędzić czas i energię". Artykuł klarowny i przejrzysty, nie wydaje mi się, aby były lepsze sposoby podziału traw:)

Maja Dehmel 13:11, 13 kwi 2012

Danusiu, artykuł jak dla mnie to bardzo na czasie, bo akurat zafascynowałam się trawami i chcę kilka z nich posadzić u siebie. A zdjęcia mnie zauroczyły :)

GabiK 15:14, 13 kwi 2012

Danusiu, poradź jeszcze, jak wyjąć taką karpę, przy gęstych nasadzeniach, tak jak na tym wrzosowisku ze zdjęć. Powykopywać wszystko wokół?

Danuta Młoźniak 16:25, 13 kwi 2012

Przy gęstych nasadzeniach trzeba przygotować sobie wygodne "pole walki", czyli wykopać drobne rośliny towarzyszące, aby ich nie zdeptać, albo zbudować podesty, żeby były nad roślinami, ale nie zawsze to się opłaca.

Na zdjęciu z wrzosowiskiem trawy rosną w sporym oddaleniu od wrzosów i wrzośców, a więc w tamtym przypadku swobodnie da się trawy wykopać.

Tak czy inaczej jakieś straty muszą być.

Zbigniew Gazda 16:39, 13 kwi 2012

Trochę się przeraziłem bo wczoraj posadziłem trawki. Dzięki Danusiu że wyjaśniłaś jak się mają rzeczy od strony praktycznej. A jaką średnicę ma bryła miskanta po 6 latach ?

Danuta Młoźniak 16:54, 13 kwi 2012

Już Zbyszku lecę mierzyć, bo mój miskant "Gracillimus" pod lustrem ma akurat 6 lat. Zastanawiam się ilu ludzi będzie go wykopywało i jaka będzie po nim dziura:)

Zmierzyłam... ma 0,5 metra, a w głębokości podobnie albo więcej. To duży ciężar. Środek kępy jest martwy.

Zbigniew Gazda 18:59, 13 kwi 2012

Dziękuję Danusiu. To sporo i przy gęstych nasadzeniach bez strat się nie obejdzie. Ale miskanty warte są nawet strat a przy okazji możliwej zmiany dekoracji.

Mille 10:39, 14 kwi 2012

Moja piórkówka już w tamtym roku była za duża, więc chciałabym ją podzielić. Czy macie jakieś dodatkowe rady odnośnie tego właśnie gatunku? Bardzo się boję, że zniszczę roślinkę, a była naprawdę zjawiskowo piękna. Czy u rozplenicy tez po latach występuje martwy środek? U siebie nie widzialam jeszcze, ale jakby tak miało być, to chciałabym wiedzieć, czy całkiem usunąć z sadzonek pierwotny środek roślinki? Spotkałam się z opinią, żeby czekać do przesadzania aż pojawią się pierwsze zielone listki. U mojej piórkówki mam wrażenie, że to będzie dość późno, jak co roku zresztą...

Marta Hawraj 12:06, 14 kwi 2012

Trawy są piękne warto mieć w swoim ogrodzie chociaż jedną aranżację z jej udziałem ;)

Dasia 12:56, 14 kwi 2012

Zrobiłam sobie przerwę w pracach ogródkowych, na posadzenie czekają trawki :) Dwie mam zeszłoroczne, więc spróbuję poćwiczyć dzielenie kęp. Moje miskanty nic jeszcze nie wypuszczają zielonego, to normalne?

Danuta Młoźniak 22:21, 14 kwi 2012

Moje miskanty też nie wypuszczają. Zaobserowałam w Warszawie przy Placu Zawiszy, że przycięli miskanty, ale też nie "ruszają" jeszcze. Beżowe jak w zimie.

Piórkówek nie dzieliłam, ale wydaje mi się, że można je nieco później dzielić. Wtedy będzie wiadomo, czy środek jest żywotny. Poczekaj zatem na "zielone".

Anna R. 19:13, 15 kwi 2012

Wczoraj zaobserwowałam na jednym zebrinusie....jedno źdźblo które zielenieje ..... ale to było przy przesadzaniu... wiec bryłke obejrzałam jak przez lupę :)

Karolina P 14:27, 16 kwi 2012

U mnie żadne trawy jeszcze nie ruszają... a tatarak zmarnial zupełnie, pewnie już nie odbije :/

Elżbieta Banach 12:45, 13 wrz 2012

Pani Danusiu, proszę mi powiedzieć czy trawy "rozchodzą" się po ogrodzie siejąc się same ?

Danuta Młoźniak 17:24, 13 wrz 2012

Są różne trawy i różnie rosną. Jedne są fontannowe (np. miskanty i piórkówki) i nie rozłażą się, a tylko kępa powiększa swój obwód, inne rozłażą się np. Spartina, Imperata cylindrica i potrafią zawojować trawnik.

Tylko niektóre się wysiewają np. Stipa tenuissima i mamy ich coraz więcej.

Irena Miłek 13:23, 02 mar 2013

Wróćiłam do artykułu, bo przymierzam się do dzielenia trawy, jak to dobrze, że można wrócić i nie popełnić błędów:)

Dorotka 18:35, 23 lut 2016

A ja mam pytanie odnośnie sadzenia traw, bo nigdzie znaleźć nie mogę. Kiedy należy sadzić trawy typu Ice Dance, Red Bayron czy miskanty??

Danuta Młoźniak 20:03, 23 lut 2016

Carex 'Ice Dance" to nie jest trawa, to zimozielona turzyca i sadzisz ją przez cały sezon, wykluczając okresy zimy i zmrożonej gleby. Czyli w kwietniu już pewnie będą w sprzedaży, teraz ich nie ma.

Trawy miskanty i pozostałe sadzisz, gdy zaczynają puszczać nowe przyrosty. Wtedy widać, że są żywe. Kupowanie teraz mija się z celem, bo nie jesteś w stanie wychwycić czy po zimie będą żyły czy nie. Poza tym nie ma ich w sprzedaży. Główny sezon na trawy rozpoczyna się od czerwca. Najlepszy jest późnym latem, ponieważ trawy są wtedy w pełnej krasie i od razu zdobią ogród.

Dorotka 20:05, 23 lut 2016

Serdecznie dziękuję.

Mixtoorka 12:23, 09 mar 2016

Danusiu, czy mogę dzielić Carex Evergold już teraz czy poczekać jeszcze trochę?