Marzenko, Jolu, Zbyszku. za odwiedziny dziękuję.
I o psim spacerze zaraz zamelduję.
Wybraliśmy się nad rzeczkę, pokarmić kaczuszki,
ale koło ryneczku przechodziły nóżki.
Roślin zatrzęsienie, i to same chciejstwa,
ale w portfeliku nie ma "dobrodziejstwa".
Rh i azalie trzymają swą cenę,
ale wypatrzyłam z różyczkami pana.
Odmiany różne, ale są i angielskie
z tych starszych . Staję.
Przeszukuję kartki,
mojej
Ascot nie widzę,
ale jest coś w podobie..
A cena? 12 złociszy, tyle to wyskrobię.

No i koniec spaceru, towar trza do domu.
A teraz w kompie sprawdzam po kryjomu,
Fischerman friend- nazwa mi pasuje,
wszak mój M w niebie rybami się zajmuje.
Austin ją wyhodował, jakieś 20 lat temu.
Odpornością nie grzeszy, ale
to nie najważniejsze wcale.
Tak ze zwykłego spaceru, wróciłam z nabytkiem.
I tego życzę ogrodnikom wszystkim.
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie