Kolorowo masz i do tego zbiory i musze powiedzieć, że bardzo profesjonalnie prowadzisz winogrona, u mnie kłębowisko liści i gałęzi, muszę ciąć, aby odkryć grona, w tym roku zaniedbałam...

Muszę tak robić Irenko, u mnie słońca jesieniąmało, a jeszcze cały miesiąc minie, zanim dojrzeją.
Ale z niektórych gron już wyskubuję po ziarenku.

Ja tez bede miala w nadmiarze tego dobrodziejstwa...zastanawiam sie tylko co sasiedzi powiedza

Haniu przykro mi, piękny wiek
nastrojowe zdjęcia porobiłaś w Szczecinie
Pozdrawiam serdecznie
To to co znalazłaś mi nazwę już rozkwitło

Edytko, każdego żal jak odchodzi, a dobrego człowieka najbardziej.

Ładnie Tobie zakwitła trójsklepka.

hanka_andrus napisał(a)

Muszę tak robić Irenko, u mnie słońca jesieniąmało, a jeszcze cały miesiąc minie, zanim dojrzeją.
Ale z niektórych gron już wyskubuję po ziarenku.

To u mnie podobnie, tylko u mnie non stop słońce i ciepło od muru; niektóre co bardziej odkryte już jadłąm, te co pod liśćmi jeszcze kwaśnawe..

Już niedługo i nastawiać będziemy na soki profilaktyczne.

Co? Z pomidorów nie robi się soku? Robi się , robi! Tylko nie słodzi się a soli się i pieprzy!

Ostatnie owoce borówkowe.

I jakiś gość pod liściem

Ukrył się i czatuje

Granica światła



Pierwszy kłosek

ach te świecznice, moje źle zniosły przesadzanie, a juz miałam takie cudne, no i suka też mi 2 razy łamała, mam z nią 3 światy..
pełno masz trawek