Długo mi Haniu zeszło w Twoim ogrodzie, ale co tam co naoglądałam to moje borówek zazdroszczę bo u mnie ptaki zjadły więcej niż my, a że krzaczki w zeszłym roku sadzone to nie było zbyt wiele do podziału i pomidorki Ci obrodziły i winogron dostatek...
pytanko mam o poplon - kiedy można go siać - rozumiem, że teraz już za późno? czy może jednak teraz posiać by wiosną skiełkowało? i co najlepiej bez podlewania podrośnie?

Aniu, już chyba nie ma szans na poplon, ale jak bardzo chcesz to wysiej żyto. Napisałam u Ciebie.

Dajano, trzymam kciuki za Twoją kondycję i zdrowie. A także zdrowie Twych podopiecznych, byś nie miała większego ambarasu.

Pieska nie przygarnę, bo mam jeszcze swojego pupilka, musze go doholować do krainy szczęśliwości, a jeszcze dość żwawy jest.

Spokojnego wieczoru.

Dzięki Haniu

hanka_andrus napisał(a)

Grzyby już ususzone


w domu pachnie pigwą

Haniu ale piękne zapasy grzybki tylko suszyłaś czy jeszcze w słoiczki poszły? a pigwę już zrobiłaś? zajrzyj do mnie na 1389 stronę

Aniu, Grzyby były i marynowane, i robiłam w solance, żeby zimą na patelnię można było, i parę zamroziłam. Ale zamrażarka mała, to ile można do szuflady włożyć?

Moja pigwa jeszcze wisi. Trochę przyniosłam do chaty, ale czekam na transport i pomoc w zerwaniu. No i winogrona jeszcze na krzaku. Niektóre już chyba nie dojrzeją. Późna wiosna była- kwitły bardzo późno. W tygodniu ostatnie owocobranie. U mnie jeszcze przymrozku nie było, ale dzisiaj w nocy i jutro już ma być na minusie. Może mnie ominie? Chciałabym.

Skąd wy macie grzyby dziewczyny.? Na moich terenach nawet maślaka nie znajdziesz,cała grzybnia chyba wyschła nawet psich nie widuję.Pierwszy rok będę bez grzybka .Wiem Haniu ze nie przygarniesz mojej psinki ,masz własnego staruszka, ale moze znajdzie się ktoś kto nie ma, a zechciałby mieć i mieszka bliżej mnie.Moja pigwa uschła,już druga ,chyba mnie nie lubi, pomimo tego ze o nią dbałam i tak uschła.Róże też nie były zbyt imponujące oprócz pierwszego kwitnienia .Temperatura zrobiła swoje.Dobrej Nocki zyczę ci Haniu

Dajanko, na pytanie skąd wy macie grzyby jest tylko jedna odpowiedź: Z lasu, wiadomo.

Ale rozumiem gorycz tych co je uwielbiają, marne zbiory były w tym roku u was, może za rok się poprawi. Będzie u Was , a u mnie niekoniecznie.

Miłego wieczoru.

Ja dziś lajtowo, nic nie robiłam w domu. Kiedyś trzeba odpocząć.

no najlepiej w niedziele mi sie nie udalo ale teraz juz siedze i nic a nic nie robie

Witaj Haniu, przyszłam przywitać się, chociaż w Twoim ogodzie byłam nie raz. Widzę, że zapasy grzybowe porobione, pięknie ususzone. U mnie też w tym sezonie grzybów było sporo, więc i przetwory są. Część grzybów suszonych zawsze mielę maszynką do mięsa, powstaje wówczas "mąka" grzybowa, którą daję do sosów nawet w ostatniej chwili gotowania. Super smakuje.