Moje dzisiejsze zbiory ogrodowe

Jeszcze wpadłam ale pyszności musiałam zobaczyć mmmmm
Cieszę się że rymowanka wyszła

A u mnie winogron jeszcze wisi, chyba ze ptaki objadły...

Basiu, u mnie ptaki skubią od 2 tygodni. I coraz mniej na krzewach, Wina robić w tym roku nie zamierzam. Na winogrona rok był stanowczo za krótki kwaśne są. A ptaszki niech tam mają. Tak niewiele teraz dobroci w polu.

Fe odrobinę co przyniosłam, to zrobię sok z pigwą - do herbaty.

hanka_andrus napisał(a)

Basiu, u mnie ptaki skubią od 2 tygodni. I coraz mniej na krzewach, Wina robić w tym roku nie zamierzam. Na winogrona rok był stanowczo za krótki kwaśne są. A ptaszki niech tam mają. Tak niewiele teraz dobroci w polu.

Fe odrobinę co przyniosłam, to zrobię sok z pigwą - do herbaty.

Lepszy od cytrynowego będzie

Haniu powolutku nie za bardzo jest już co podziwiać zza płotu ja tylko mam nadzieję że w nowym roku znowu w lutym wejdę do ogrodu kopać ale fajnie by było .ha ha Buziaki U Ciebie zapasy dla całei Rodziny .A działeczka będzie czekać na Ciebie na wiosnę

Halinko, mam nadzieję, że do listopada się wyrobię ze wszystkim, albo przynajmniej wykonam niezbędne prace. Prawdę mówiąc, to mi się już nie chce człapać do ogrodu. Najgorsza droga do przejścia gliniasta i z kałużami, i kamieniem. Jak już do ogrodu dolazę, to potem już jest fajnie.

Przez późny grzybowy sezon prac mi się nawarstwiło w ogrodzie, ale co ja nie zbiorę to ptaki pomogą. I tego się trzymam. Nic na siłę. Weekend mam wnuczkowi, i dobrze, bo by mnie kusiło może wyleźć, a tak tylko z piecholem niezbędne spacery i do domku.

Miłego w domku.

Ale pyszności Haniu udanego weekendu, u mnie intensywny bedzie

Zbiory mnie powaliły. Pozdrawiam Haniu najserdeczniej