A ja mąki z grzybów nie robię. Jak mam potrzebę na szybki sos, to grubsze ścieram na tarce, a takie co w ręku można rokruszyć, to natychmiast rozcieram. A specjalnie suszę na ten "kurz" kanie i płachetki.
Ta mąka mnie się wydaje mało apetyczna.

No to i na moim poletku Buka się rozgościła! Buuu

Dziś w szybkim tempie pojechałam zerwać pigwę, zastałam obraz nędzy i rozpaczy!
Ogród zaszroniony, kwiaty czarne, dalie same wiecie jakie po przejściu takiego frontu?

Teraz już zmiłowania nie ma, wszystko idzie pod sekator. Na jutro zapowiadają deszcz, to wizytę odpuszczę, środa święto lasu- dzień wolny od szkoły dla dzieci - rodzice zaplanowali wycieczkę dla mojego wnuka, zabieram się również. No to do czwartku, ogródeczku!

Haniu jestem zaskoczona ilością Twoich zapasów na zimę...i tym samym Twoimi możliwościami przerobu tych 'darów jesieni'

Co ta werbena w sobie ma ze taka urokliwa )
Haniu masz zime?

hanka_andrus napisał(a)

No to i na moim poletku Buka się rozgościła! Buuu

Dziś w szybkim tempie pojechałam zerwać pigwę, zastałam obraz nędzy i rozpaczy!
Ogród zaszroniony, kwiaty czarne, dalie same wiecie jakie po przejściu takiego frontu?

Teraz już zmiłowania nie ma, wszystko idzie pod sekator. Na jutro zapowiadają deszcz, to wizytę odpuszczę, środa święto lasu- dzień wolny od szkoły dla dzieci - rodzice zaplanowali wycieczkę dla mojego wnuka, zabieram się również. No to do czwartku, ogródeczku!

O... a ja myślałam ze u was mrozu nie było
Szkoda bo mogły kolorki jeszcze trochę cieszyć ...

Możliwości przerobowych za dużo nie ma. Ale dary losu i lasu trzeba zagospodarowywać.
Do przednówka mi chyba wystarczy? Mam dużą skrzynię pigwy, będzie na tydzień roboty. A kiedy jeszcze ogród?

Roboty nie brakuje, jeżeli kto ją lubi zawsze sobie coś naszykuje.

Witam słonecznie.

Mam zimę, niestety. Bo jeszcze nie wszystko pokończone w ogrodzie.
Zostały mi 2 tygodnie, może się uda.

Haniu, zima na południu tym razem większa.
Czy jak robisz nalewkę pigwową, to ona zachowuje ten śliczny aromat. Bo wydaje mi się że z pigwy, niestety nie. Za to z pigwowca i owszem.

Hanuś u mnie woda zamarzła w ogrodzie ale puściło jak słońce wyszło ciekawe jak jutro będzie ...pozdrówka

Pewnie dziś wodę zakręcali na hydroforze, ale i tak straty mogą być, krany potrzaskają, bo rano były krany zamarznięte, a na jutro deszcz zapowiadają.
Miłych snów, bez ogrodowych horrorów.