hanka_andrus napisał(a)

A dziś niespodziewanie wylądowałam w lesie! Na ostatnim grzybowym rekonesansie. Szału nie było, ale 2 suszarki znów chodzą. A ja chodziłam takimi ścieżkami. Naleśniłam się na cały tydzień. Kolory na razie zmienił dąb.
Pozdrawiam

na wycieczkę do lasu muszę poczekać aż przestanie padać, a póki co pochodzę wirtualnie po twoim

Haniu, dzięki za odwiedziny, oczywiście też przyszłam zobaczyć efekty zdjęciowe i nie zawiodłam się. Las wspaniały i pewnie grzybów nazbierałaś

Ty tam nie narzekaj na brak rąk! I Twoje czujne oko i aparacik działają jak trzeba!

HAniu- dzięki za wizytę u mnie

Kiedyś chwaliłam się,że u mnie grzybów w bród. I co? muszę chyba wybrać się w Twoje piękne lasy, bo u nas mizerota.

Zdjęcia piękne- to kolory z dalszego planu wdzierające się do lasu namalowały piękny obraz, a Ty to tak pięknie uchwyciłaś.

Kochana Kasiu, grzyby już się kończą, może już jednak za dużo wody? Dziś we trójkę ledwie koszyk zapełniliśmy. Co prawda w ciągu godziny, ale to nie jest szczyt grzybowy. Mróz poczynił spustoszenia w grzybni, teraz musi się odbudować, ale chyba dopiero w przyszłym sezonie. Przychodzi czas na gąskę- zielonkę, ale ja musze do tych lasów 120 km jechać. Nie opłaci się.

Danusiu, Tobie nie dorównam. Nie ma takiej opcji. A ładna przyroda sama się obroni, nawet pod okiem foto-pstrykacza.

Roma, dziękuję za miłe słowa. Są dla mnie zachętą do udoskonaleń.

dubelek-wstawiam fotkę październikową

Kto mi przysłał piękne słoneczko? Wielkie dzięki!

Mogłam trochę w ogrodzie popracować. Do końca prac jeszcze sporo . ale dalie wykopane, i miejsce na cebulowe już jest. Sadzenie następnym razem. Zaczyna robić się pustawo ale dopóki jeszcze liście na krzewach, źle nie jest. Zobaczcie.

I moje piwonie

krzewiasta


i zwykłe bylinowe

ieknie wybarwione azalie. Mówisz ze szału nie było ale dwie suszarki grzybów sie suszą, dla mnie to byłby szał. Buziaki.