Zbyszku, ja cięłam tak, jak sugerowałeś, ale i tak strasznie płakał
Efekt będzie mozna zauwazyc dopiero, jak bedą liscie (chodziło mi o doświetlenie ogrodu, gdyby nie to, w ogóle bym go nie przycinała). Gdzieś czytałam, oczywiscie juz po fakcie, ze trzeba poswięcić owoce i ciąć jeszcze przed zbiorem... Ale czy to prawda? Nie wiem, i raczej nie będę sprawdzać.
Ja postanowiłam przyciąć go tak, zeby podciąć koronę od dołu (górne konary mi nie przeszkadzają, a poza tym zasłaniaja mój dom przed sąsiadami
). Odcięlismy chyba z 5 konarów. Zobaczymy, co z tego wyniknie...
Oczywiście pokażę zdjęcia, żeby można było porównać
____________________
Małgosia
Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com