Pszczelarnia napisał(a)

Filipie, a buk, jaki on jest i ile ma wzrostu?

U mnie grusze (już mam 2, trzecia na wiosnę, bo już nie było) pięknie się przebarwiają, w dalszym ciągu trzyma liście i jest kolorowa.

Buk miał być 'Purple Fountain', ale co raz bardziej przypomina 'Purpurea Pendula'. Mam nerwa na niego, bo nie tą odmianę chciałem. Jak się wkurzę kiedyś to wymienię na dużego 'Black Swan', którego od dawna widuję w szkółce niedaleko. Ten mój ma liście wygięte do środka, a nie sztywne i proste. Poza tym kolor to raczej rdzawy brąz, a nie czerń, której oczekiwałem i to mi przeszkadza bardzo. Wygląda jakby był chory i usychał, zamiast zwracać uwagę wybarwieniem.
Teraz jest taki jak ja mniej więcej, czyli coś koło 1,80m Wyprowadzam go w górę tak do 5 m, a potem już puszczę samopas Latem był przesadzony.

Grusze łyse, ale to chyba reakcja na posadzenie w nowym miejscu Liczę na przyszły rok na przebarwienia jak u Twoich.

Platan widać że ma fajne wąsy - te nowe przyrosty ... zagęścił się. A świerków masz bardzo dużo... i jakie gęste!

Filip jak miło Cię widzieć

Loosiuu napisał(a)

Tytułowe drzewo po pierwszym przycięciu w lutym i dzisiaj


W przyszłym roku najprawdopodobniej przytnę silnie i zacznę kształtować coś na wzór pollardingu

Ale grubasek się robi z platana. Zupełne Twoje przeciwieństwo

Filipie, czy okrywasz liriope, albo zrobiłeś to w pierwszym roku po jej posadzeniu?

Pozdrawiam

Ah ten Twój platan kusiciel

Nigdzie nie widziałam takich grusz jak u Ciebie, tzn. w katalogach szukałam Może bym się skusiła. A na platana też miałabym miejsce. Kurcze, co wątek to nowe pomysły Pozdrawiam niedzielnie

A wdepnę i tu, bo mijam Cię tu i tam, ale we własnym wątku Gościem widzę jesteś Pozdrawiam, Filip

Nie poznałem po tym awatarku Ja po cichu ostatnio. Wszędzie na bieżąco, tylko nie w swoim ogrodzie Wstawiłbym fotki oszronionych lub posypanych śniegiem roślin, ale jeszcze takiej scenerii w ogrodzie nie było. Tylko szaro, buro i deszczowo...

Myślałam, że Święta ominę bez klimatu i nastroju, ale... po czarnym tygodniu nareszcie pojawiło się światełko w tunelu i... z radości machnęłam sobie okolicznościowy avatarek Czy o tym styczniowym przycinaniu traw poważnie myślisz, czy to tylko takie dywagacje?

Z tymi trawami trochę przesadziłem, ale rzeczywiście, jak taka pogoda będzie się utrzymywać to to może być konieczne... Mi by się podobało. Werbena by mi nie wymarzła i bym może się łanów doczekał...