Asiu, dzięki, postaram się (w miarę możliwości)
Dorotko, Polinko, dziękuję
Olu, bardzo mi miło Cię gościć u mnie po raz pierwszy

. Małopolskie coraz liczniejsze
Madziu, łąkę to ja dopiero pokażę (swoją, w ubiegłym roku założoną), ale jak zakwitnie, już tuż, tuż
Sylwia, dzięki

. Za rzeką mamy teren nieogrodzony, więc nie sadzę tam 'rarytasów', bo leśne zwierzęta i owce (nie nasze) pozjadałyby i poniszczyły... Ograniczyłam się do posadzenia kęp tawuł "Grefsheim" - radzą sobie świetnie. Runo to różne trawy i rośliny łąkowe, które same się tam zadomowiły. Do tego rosną tam samosiejki leśnych paproci, no i teraz doszła łąka z prawdziwego zdarzenia (tej pilnuję jak mogę)...