Jolu, czas macierzanek już się powoli kończy, ale kolejne kwiaty rozkwitają (zresztą tak jak i u Ciebie

)
Małgosiu, chyba muszę wrócić do wieczornego wklejania fotek, tylko tak jestem "zmachana", że czasem brak sił, ale postaram się

. Boniki jeszcze w pąkach startowych, lawenda też - czekam... U Ciebie róże widziałam, zaglądam często, choć nie zawsze wpis zostawiam...
a tymczasem miłego dnia:
