MirellaB napisał(a)

Witam się na początku. Pisałaś na wątku u Paulinki o wertykulacji Ja też się za to zabieram pierwszy raz. Mam pytanie w jakich odstępach czasu po aeracji i wertykulacji robi się dosiewkę trawy i pierwsze nawożenie?

Witaj Mirella
ja nawożę zawsze tuz po areacji albo wertykulacji bo jest wtedy większa szansa że nawóz szybko i skutecznie dotrze w głąb darni. Z dosiewka poczekałabym z tydzień właśnie po to aby nawóz sie wchłonął dobrze.
Ale a nie jestem ekspertem, mój trawnik dziś wertykulowałam po raz 3 w jego piętnastoletniej historii..
Pozdrawiam !

Kuba napisał(a)

Witaj Małgosiu, przyszłam na spacer po Twoim ogrodzie, na razie krótki, ale muszę się rozejrzeć dokładniej, tym bardziej że ogród masz duży i jak widzę dojrzały.
Widoki wiosenne cieszą oko
Pozdrawiam

Cześc Ewciu !
Dojrzały jest - to fakt ale to inna historia, nie od początku ogród był mój, nie od początku miałam wpływ na nasadzenia....po prostu to kiedyś była własnościowa spółdzielnia mieszkaniowa a wśród jej budynków były i nasze segmenty, a teren pomiędzy naszymi segmentami a budynkami obok był wspólny, grill był wspólny, mielism po środku oczko wodne, alejki itp....a nasadzenia robiła spółdzielnia i ona dbała o trawniki, drzewa, krzewy etc....potem spółdzielnia, która miał jeszcze inne budynki i bloki w swoich zasobach oraz nietrafione inwestycje - upadła a syndyk podzielił tereny oraz budynki na wspólnoty i mnie w udziale przypadł mój segment z fragmentem tych starych wspólnych terenów zielonych. Ogród jest mój tak naprawdę dopiero od kilku lat...wtedy zrobiłam ogrodzenie i następnie zaadaptowałam te istniejące juz nasadzenia i wkomponowałam je w moje rabaty....

Uff..........dziś narobiłam się bardzo ale chyba jak każdy posiadacz ogrodu przy takiej prawie letniej pogodzie odrabiałam zaległości ogrodowe po zimie.
Koszenie zrobiłam jeszcze wczoraj ale dziś cały dzień wertykulacja(7 czubatych taczek filcu i śmieci wydartych z trawy) potem nawożenie i inne prace porządkowe na rabatach, czyszczenie żurawek, cięcie irg i berberysów, wyrywanie chwastów.....i padam na twarz.....ale z poczuciem dobrze spędzonego dnia i w szoku tlenowym, ledwo patrze na oczy..........chyba musi minąc kilka dni zanim organizm wejdzie na normalne tory ogrodowych aktywności..

Wiosna i do Ciebie zawitała ! Pokaz trawniczek

Dzisiejsze foty z ogrodu zdominowała "akcja-wertykulacja" ....

Nawet kwitnące już sasanki załapały sie na portret z wertykulatorem w tle...

Ale masz fajnie. Mi zabrali z wypożyczalni sprzed nosa i to na cały weekend. Dopiero na poniedziałek się zapisałam ale ponoć może popadać i kurczę znowu nic z tego nie będzie A ty masz już to za sobą, zazdroszczę jak nie wiem co

No to dzisiaj wszyscy poszaleli ogrodowo Akcja wertykulacja udana Pozdrawiam Gosiu

O foty SOM

Madzenka napisał(a)

Wiosna i do Ciebie zawitała ! Pokaz trawniczek

Cos ty Mandżen on po wertykulacji gorzej wygląda niż przed....za 3-4 dni bedzie juz ok ale dzis zszarzał i zbrzydł....żeby później byc pięknym
Zaraz lecę do Was oglądac wasze wrażenia z wspólnego pikniku i wizyty u Waszegom Stefana trawkowego..

jankosia napisał(a)

Ale masz fajnie. Mi zabrali z wypożyczalni sprzed nosa i to na cały weekend. Dopiero na poniedziałek się zapisałam ale ponoć może popadać i kurczę znowu nic z tego nie będzie A ty masz już to za sobą, zazdroszczę jak nie wiem co

Ja Jankosiu tez byłabym skazana na wypożyczalnię gdyby nie mój cudowny kuzyn, a właściwie cioteczny brat który łaskawie już drugi sezon z rzędu pożycza mi swój sprzęt do wertykulacji ... a ponieważ wiem że podczytuje anonimowo nasze forum to jeszcze raz tą droga mu bardzo, bardzo dziękuje :-: