Wiem, że Geni jeszcze nie posadziłaś u mnie posadzona ale nie daje znaków życia. Choć pączki liściowe chyba żywe i korzenie jak sadziłam miała białe zdrowe
Ja też przyłączam sie do pochwał żurawek jak nie po zimie
ściskam Małgosiu i zdrówka życzę

Ja w sprawie żurawek przybiegam
Srebrzysto fioletowe polecam żuraweczki odmiany Gunsmoke, jedna z moich ulubionych pięknie rośnie, a gdy troszkę się przypali nawet tego nie widać, trzeba się mozno przjrzęć. Jest jeszcze żuraweczka Cracked Ice, ale do końca nie wiem jak radzi sobie na mocnym słońcu.
Z czerwonych możesz sobie zobaczyć Amber Lady i Rio lub z bardziej pomorańczowym żuraweczke Buttered Rum lub Redstone Falls z tym, że ta odmiana ma długie płożące odnogi

No i kolejna z kwitnącymi pierisami! Co ja robię nie tak?
A sasanki śliczne Mam je od zawsze i nie wyobrażam sobie wiosny bez nich. Fajnie że wracają do łask