Małgosiu, u mnie wnuków obfitość: Dwaj chłopcy maja po 7 lat (od syna i córki w jednym roku urodzeni), potem 4 lata i 22 miesiące - też chłopcy, od córki. Wnuczka by się przydała.
Czytałam, że masz dwójkę - super, że są w najzabawniejszym wieku, róbmy wszystko żeby nacieszyć się, bo niedługo wyrosną.
U nas jest parka...udało się synowi i synowej
Dzieci, wnuki to sens życia....i radość wielka móc patrzeć jak rosną, są tacy śmieszni jak tlumaczą sobie świat po swojemu....
Małgosiu śliczną masz wiosnę , mam wrażenie że w innym kraju mieszkamy
ja też, tak jak Ania w przyszłym roku mam plany sprowadzić do siebie taką wiosnę, koniecznie
jak widać różyczka jest zaraźliwa i cebulka też
Ja też się cieszę jak dziecko z każdego kolejnego kwiatka....tylko szkoda że tak mało słońca bo krokusy pozamykane tracą na uroku.....lubię te ich złoto-pomarańczowe środeczki...