paniprzyroda napisał(a)

Małgoś, jeszcze będzie czas na ogród czekam, aż się troszkę cieplej zrobi
Aha, wzięliśmy czterotygodniowe szczenię, teraz ma już trzeci miesiąc. Wilczek Buziaki zostawiam.

Mariolki, jak ja się za tobą już stęskniłam
Fajnie że już wróciłaś
Z psiaka będziesz mieć pociechę - jak się wabi?
Ja sama nie wyobrażam sobie domu bez psa. Od zawsze u nas były psy...i tak jest do dzisiaj

Milka napisał(a)

ALe wygląda cudnie za to dziś juz u nas lepiej, życzę i Tobie pogody na weekend, macham Małgosiu i gratki na 600

Dzięki Irenko
U nas teraz taka pogoda typowo pezejściowa ni to wiosna ni przedwiośnie....w ciągu dnia nawy miło i słonecznie bywa ale ja wtedy jestem w pracy a wieczorami i popołudniami robi się chłodno...i do tego wcześnie ciemno....
Niczego się nie przyspieszy....trzeba poczekać na prawdziwą wiosnę i tyle....

Ta szaro-bura pogoda za oknem mnie dobija....nie dość ż zimno, mokro to jeszcze bez słońca. Krokusy powychodziły ale tkwią z pozamykanymi kielichami, a ja chciałabym nacieszyć się ich pomarańczowymi środeczkami....
Do pracy w ogrodzie też zapału nie mam przez tę pogodę....
Pod koniec tygodnia ma być wreszcie naprawdę wiosennie....oby !

Małgoś czytam u Luteczki ze blisko sanitariuszek mieszkasz to do mnie tez masz rzut beretem

Zaglądam, ale widzę, że czekamy na wiosnę... lecę szukać piesia Marioli

Dziewczyny to kiedy spotkanie na kawkę lub wspólny wypad po roślinki?

ja chętna

na sanitariuszek jest ogrodniczy nie pamietam jak się nazywa ale wiem że go wywłaszczają bo obwodnica tam będzie, lipa..

Ale sezon w tym roku zaczyna, dzisiaj z nim gadałam, roślinki przygotowuje.
Zapraszał na zakupy.
Zanim zaczną tę obwodnicę to jeszcze trochę czasu minie.

ja za nim jakoś nie przepadam, wolę jego żonę taka z serduchem, ciepła.
ciężko się z nim negocjuje, mi nic nie chciał urwać przy ponad 30 serbach to kupiłam u zofii