Małgosiu, a ptaki masz? śpiewają ci choć trochę?

Mój dobi też nie lubi zimna i tylko patrzy jak wrócić do domku i rozłożyć się na fotelu. Kocha ciepełko

Chyba jej jednak nigdy nie polubię...mam awersje do zimy, do śniegu, do odśnieżania tyle...obiektywnie rzecz biorąc zima bywa piękna, wiem, szczególnie ta w górach ale moje emocje mówią jej stanowczo "nie"....odliczam dni do wiosny

Żebyś wiedziała Gocha, duża przytulania taka....od8 lat jest z nami, wzięliśmy ją ze schroniska i kochamy bardzo a ona nas

Dziękuję za miłe przyjęcie Małgorzatko . Ja już pogubiłam się i nie pamiętam u kogo się witałam a u kogo nie. Myślę,że szybciutko nadrobimy nieznajomość . Ja dopiero zaczynam przygodę z forum choć mój ogród nie jest już młody . Wymaga jednak wielu zmian żeby był taki jakbym chciała. Szkoda, że jak zaczynałam jego tworzenie nie było jeszcze O.
Takie pieski ze schroniska są bardzo wierne i kochane. Mój też nie jest czysto rasowy ale to nieważne. Najważniejsze że jest kochany

Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się poznać i spotkać z Wami

Śliczny jest twój ogród pod śnieżną pierzynką. U mnie tam gdzie nikt nie chodzi też jeszcze bielutko. Ale słonko i temperatura robi swoje ...kapie z dachu...kapie z altany...gdzieniegdzie trawnik wygląda z pod śniegu.
Zimy zasadniczo też nie lubię. Bo zimno, bo mokro, bo dzień za krótki... Zimą lubię tylko widoczki - rośliny utulone śniegiem w iskrzącym się w słońcu. No i jeszcze lubię kulig w świetnym towarzystwie z ogromnym ogniskiem na zakończenie i gorącym, pysznym grzańcem z pomarańczą oraz goździkami.
Buziaki przesyłam.

To tak, jak ja zime lubię tylko w górach na urlopie, choć jak patrze na fotki sniezne, jest ładnie Małgosiu