Witam cię Jolu bardzo cieplutko! nadrobiłam zaległości u ciebie, a było co czytać i oglądać. Tak ładnie ci wszystko rośnie ,wnuki tylko do całowania .Lato miałaś zatem bardzo pracowite, spiżarnia pełna przetworów aż ślinka cieknie

Uwielbiam takie widoki, zorganizowana i pracowita z ciebie kobitka, mus cię chwalić pod niebiosa

U mnie nie jest tak ciekawie ,ale małe zmiany poczyniłam, lecz dopiero w ciągu ostatniego tygodnia ruszyłam z taczkami .Wczoraj przesadzałam róże i najpiękniejszą Eden Rose ułamałam przy samym miejscu szczepienia. Była zbyt duza ,nie dałam rady w pojedynkę, wsadziłam lecz wątpię aby cos z niej zostało do lata .Żal mi bardzo bo była taka piękna .Moje róże tak mi wyrosły ze zasłoniły okno i sięgają dachu .Przesadziłam również hortensje z jednej rabaty no i w końcu posadziłam róże przy tarasie .Same róże to pikuś, ale ponad 100 taczek ziemi która musiała wypełnić przy nim koryta, to była ciężka praca .Dzisiaj muszę przesadzić jeszcze jedną różę, boję się abym nie zrobiła tego samego bo to duży krzak, ale muszę ją przesadzić .Trawki tez mi pięknie urosły ,potrzebuję ich bardzo dużo i lawendy ok 150 sztuk

Wracam pomaleńku do życia , może pstryknę dziś jakieś zdjęcie to wkleję wieczorkiem .Miło jest wrócić do starych dobrych koleżanek

Dobrego dnia Jolu i moc uścisków zasyłam