O, to lubię. Nawet jak dżuma w portfelu, to z takiej piwniczki zawsze coś się z zakamarków wyskrobie. I wtedy wychodzą najczęściej przepyszne dania, nie sztampowe. Moja rodzinka, na taki stan rzeczy ma jedną nazwę; Dżuma w Wersalu!
Piwniczka super, moja dzięki Bogu też pełna. Pozdrawiam.
Piwniczka boska . stara działka była ładna ale masz ładniejszą Pozdrówka
Joluś ostatnio "zapisana" u siebie byłam, ale juz u ciebie nadrobiłam, piwniczka zaliczona. Pozdrowienia zostawiam
Super spotkanie miałyście a przy okazji mogliśmy lepiej Was poznac. Pozdrówka przesyłam.
Jolu, sympatyczne spotkanie a fanem, a właściwie fanką Twojej piwniczki, jestem od dawna
byłam i zostawiam pozdrowienia
Przyszłam pozdrowić Jolę
Nadrabiam i pozdrawiam
Wyjątkowo klimatyczne miejsce Jolu. Trochę szkoda że nie wydano Wam zgody na budowę, ale nie ma tego złego... Twoje nowe miejsce robi się z każdym rokiem coraz piękniejsze, ogród już piękny i dorośleje. I chyba już "zapuściliście korzenie". Dużo zdrówka życzę i pozdrawiam. Edit. A jak juz nas na wspomnienia wzięło to u siebie wrzuciłam parę fotek z mojego ogrodu w ROD. To już przeszłość...trochę żal bo to ładnych 15 lat było