an_tre napisał(a)

Dziewczyny jestem na emeryturze 5 lat i 10 miesiecy, wierzcie mi nie tęskniłam za pracą.
Mam wreszcie czas dla siebie, swoich pasji i dla rodziny ( kolejność dowolna )
Moim mrzeniem jest żeby zdrowie nie szwankowalo to resztę ogarnę

Jeju 5 lat... ale zleciało. Faktycznie nie ma co życia na pierdoły tracić, tylko na przyjemności i oby zdrowie było

Mi jeszcze trochę brakuje, a chętnie bym poszła, pozdrawiam wesołe emerytki i te teraźniejsze i te przyszłe.

gosika67 napisał(a)

Mi jeszcze trochę brakuje, a chętnie bym poszła, pozdrawiam wesołe emerytki i te teraźniejsze i te przyszłe.

Jak się ma kilka lat do emerytury to się codziennie chce na nią odchodzić. Jak jest tuż tuż, to z reguły chciałoby się czas zatrzymać. A na emeryturze zawsze jest najfajniej...

Ojej ale trafiłam na temat ! i Wiecie co kochane ? Przed czy już na to nie ważne ważne by o nas nie zapomnieć
Buziaki

Poczytałam o emerytkach , oglądnęłam zdjęcia z bardzo wiekową jubilatką. Widać, ze jeszcze całkiem nieźle się trzyma.
Ja też od 4 lat siedzę w domu i nie tęsknię za pracą, ale za znajomymi i za kontaktami z ludźmi bardzo tęsknię.

Jolu, macham już prawie świątecznie.

Jakie fajne te zdjęcia Babuni Napawają nadzieją, że można długo żyć Moje Babcie 95 i 90 lat mają

Trzy świeczki na torcie - to jest coś To i ja się zapisuję do grona przyszłych stulatków, a co Mam co prawda jeszcze kilka lat do emerytury i wcale nie jestem pewna, czy od razu będę chciała na nią przejść. Może praca na pół etatu byłaby rozwiązaniem? jeszcze nie wiem, ale nie zamykam się na żadną opcję.
A nowe doznania w pracy mogę być inspirujące

Jak są wnuki to czas na emeryturkę, ja nie mogę, bo mi jeszcze kilka lat brakuje, wnuki uzdrawiają, a praca niekoniecznie, takie pół etatu na teraz byłoby super

Przemiłym ogrodniczkom i ogrodnikom odwiedzającym mój ogród życzę radosnych Świąt