Gdzie jesteś » Forum » Ekologiczna uprawa ogrodu » Stosowanie nawozu Rosahumus

Pokaż wątki Pokaż posty

Stosowanie nawozu Rosahumus

akanta 22:33, 02 maj 2014


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
Kasya napisał(a)
a w jakich ilosciach stosujecie pod rosliny ?
tzn konewka 10 l z rosahumusem na ile roslin powinna wystarczyc ?
chyba nie w takich zeby podlac tylko tak troche popryskac, tak ?


Radzę poczytać w necie jak stosować a zwłaszcza jak rozpuszczać Rosahumus.Tak tylko nadmienię ,że na początku nie mieszamy i nie podlewamy natychmiast po wsypaniu do wody.Składniki zanim wprowadzi się do ziemi muszą się uaktywnić.Zastosowałam zgodnie z instrukcją i widzę efekty.

http://poradnikogrodniczy.pl/rosahumus-7-najczesciej-zadawanych-pytan.php
____________________
Anna - Ogród dla Agusi - zgodnie z naturą
waldek727 02:47, 03 maj 2014


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
kasya napisała:

a w jakich ilosciach stosujecie pod rosliny ?
tzn konewka 10 l z rosahumusem na ile roslin powinna wystarczyc ?
chyba nie w takich zeby podlac tylko tak troche popryskac, tak ?


Sprostuję nieco mylący tytuł watku.
Rosahumus nie jest nawozem. Rosahumus jest tzw. kondycjonerem gleby. Kwasy humusowe zawarte w tym wypadku w leonardytach wpływają korzystnie na przemiany metaboliczne drobnoustrojów glebowych. Są dla nich źródłem węgla, a więc energii. Stosując rosahumus należy równocześnie do gleby wprowadzać przekompostowaną materię organiczną i stopniowo ograniczać nawożenie mineralne. Stosuję rosahumus od lat i polecam stosowanie tego preparatu również w celu poprawienia w swoim ogrodzie struktury gleby .
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
AgataBC 17:17, 06 maj 2014


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
Ja również kupiłam dwa opakowania Rosahumusu. I jeśli te moje piaski wkrótce będą mieć taki kolor jak ten preparat to będzie ekstra-a na to się zanosi. Widać, że to coś zdrowego, kolor ma niesamowity. Rzeczywiście trudno się rozpuszcza w mojej 10l konewce, trzeba poczekać z pół godziny. Czasem zakołysze konewką żeby się cały proszek zamoczył, a po jakimś czasie mieszam i podlewam. Efekty widać od razu, mam wrażenie jakbym rozsypała kupną ziemię w rabaty. Roślinki pewno się odwdzięczą - to pierwszy sezon więc jeszcze się nie wypowiadam. Warto to wypróbować jeśli ktoś ma słabą ziemię pod lasem jak ja. 18zł zapłaciłam za to mniejsze opakowanie.
____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
waldek727 02:10, 07 maj 2014


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Agciu.
To nie roślinki się Tobie odwdzięczą. To pożyteczne mikroorganizmy glebowe będą Ci się kłaniać w pas. Roślinki podziękują i owszem, ale pożytecznym bakteriom i grzybom mikoryzującym pokrywając w zamian swoje włośniki korzeniowe wydzieliną która będzie od tej pory częścią wzajemnej symbiozy (wymiana związków organicznych za związki mineralne).
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
AgataBC 09:06, 07 maj 2014


Dołączył: 26 sty 2013
Posty: 4403
Aa no tak..hehe wszystko rozumiem.. bakterie.. grzyby.. wydzielina..symbioza..

No a tak poważnie to z tego co piszesz to ten użyźniacz działa jak mikoryza? hmm.. to trochę kicha bo o mikoryzie się naczytałam i nie pasowało mi ją użyć.. ze względu na niemożność stosowania chemii w ogrodzie, która by ją zabiła. A jak czytałam o rosahumusie na ich stronie to pisali że można łączyć z np. nawozami mineralnymi a to już chemia przecież. Nie napisali co prawda nic o opryskach grzybobójczych czy owadobójczych ale sugerowałam się, że skoro to leonardyty to przecież nie grzyby to nie zabije tego oprysk.. Chciałam tym urzyźnić glebę. A może miałeś na myśli, że od tego się te mikroorganizmy zlecą ? Podobno badane są także zdolności kwasów humusowych zawartych w leonardytach do neutralizacji innych substancji chemicznych obecnych w glebie np. herbicydów.


____________________
Agata Wizytówka** ~~~~Ogród pachnący lasem ~~~~~~
KOMAS 18:14, 16 maj 2014

Dołączył: 16 maj 2014
Posty: 7
Witam ja stosowałem inny preparat ale też o podobnej zasadzie działania tylko że środek który ja stosowałem był w granulacie. Nazywał sie chyba H.. A.. o ile dobrze pamiętam. Dawałem go na działce w tamtym roku pod grządki na probę wiaderko wszystko ładnie rosło i było bardziej odporne jak ni ebyło opadów mniej musiałem podlewać, w tym roku dałem pod truskawki ale kupiłem worek 25 kg. Z tego co pisze producent to się ten preparat stosuje raz na 4 lata. Cena też nie jest wygórowana bo za worek 25 kg coś koło 90 zł
waldek727 01:58, 17 maj 2014


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
KOMAS.
Żadne słowa reklamowanego przez Ciebie produktu nie przemówią do mnie bardziej, niż fotki roślin z Twojego ogrodu.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Toszka 20:04, 17 maj 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
waldek727 napisał(a)
KOMAS.
Żadne słowa reklamowanego przez Ciebie produktu nie przemówią do mnie bardziej, niż fotki roślin z Twojego ogrodu.


____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
KOMAS 15:21, 11 sie 2014

Dołączył: 16 maj 2014
Posty: 7
Pomidorki na Humac Agro. Gleba piaszczysta. Bez nawożenia sztucznego. Stosowanie innych środków na bazie kwasów huminowych bez efektu. Humac Agro dał rade. Zdjęcia dla nie dowiarków. Pomidor w gruncie i pod folią.

anetkaZ 15:53, 24 wrz 2014

Dołączył: 06 sie 2014
Posty: 3
U mnie po rosahumus nie było efektów, dla widocznego rezultatu używałam tylko na połowie grządek (niestety o zdjęciach nie pomyślałam). Efekty takie same. W tym roku użyłam Humusu Active- też ekologiczny i ma mikroorganizmy i próchnicę i już widzę poprawę. Jest tańszy bo polski i pewnie mniej reklamowany ale na mnie reklama działa odwrotnie Humus Active u mnie się sprawdził, zwłaszcza Sprayer który podłącza się do węża i dozuje się "samo". Najważniejsze by nie używać chemi bo potem do nas wraca...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies