Wiosną planuję posadzenie w rzędzie kilkunastu tui szmaragdowych i kupiłam już rosahumus. Jak najlepiej go użyć? Wlać do dołka gdzie będzie posadzona roślina, czy może polać ją zaraz albo po pewnym czasie od wsadzenia? Jak radzicie?

Najlepiej to do dołka wsypać próchnicy lekko kwaśnej, innej ziemi do iglaków - wyjdzie lepiej i taniej.

Na jedną tuję musisz wylać przed sadzeniem około 5-6 litrów cieczy z rozpuszczonym rosahumusem, potem powtórzyć za miesiąc to samo i potem znowu na jesieni, ale to nie da tego samego co normalne wzbogacenie gleby próchnicą. Najwyżej potem podlewaj a przed sadzeniem raczej inaczej zadbaj o żyzność gleby.

Też chcę ziemię do iglaków dodać ale jeszcze dodatkowo myślałam o rosahumus. Nie chce też "przedobrzyć"

Super, dziękuję Danusiu za radę

Nie przedobrzysz bo materia organiczna typu kompost czy próchnica mają to do siebie, że nie przedawkujesz Ja bym szła w kompost, to się mierzy masą, objętością, to widać i roślina to od razu czuje jak się zakorzenia Po prostu "Żarcie".

Jest fajny granulat który sie pod korzeń daje. Działa przez 4 lata

Granulat granulatem ale najważniejsza jest żyzność samej gleby, struktura i inne właściwości, granulat tego nie zapewni. Nie samymi nawozami roślina żyje przecież.
Najważniejsze dla rośliny jest właściwe przygotowanie przed sadzeniem i sadzenie.

Myślę, że należy wspomnieć o poprawie struktury i sorpcji gleby. To mają być nasadzenia wieloletnie, a suplementy typu Rosahumus, Bio Active i inne, mimo że są bardzo dobre to tylko kwasy huminowe lub inne dodatki i jako takie nadają się pod uprawy krótkoterminowe. Należy je stosować wielokrotnie /3 - 6x/ w sezonie, co jednocześnie podraża prowadzenie takiej uprawy.



Pozdrawiam

Do nasadzeni wieloletnich polecałbym produkt w granulacie, jeśli chodzi o kwasy huminowe.
Gardenarium masz racje mówiąc o strukturze gleby, żyzności gleby.
Jeśli chodzi o ten granulat to nie jest on nawozem. Zawiera kwasy huminowe a jak każdy wie kwasy huminowe wchodzą w skład próchnicy.

Pewnie, wszystko zależy w co kto wierzy i ile ma funduszy. Kompost robisz sam a granulaty musisz kupić. Jak masz hektar do obsadzenia, szkoda kasy a kompost mam kilka hałd za darmo. w dołek dajesz wór kompostu i po sprawie. Każdy jest zadowolony, i drzewko i ogrodnik.

Z piachu przy pomocy garstki granulatu niewiele zrobisz na wstępie, a w podłożu z kompostem owszem. Oprócz poprawy żyzności jest też poprawa właściwości sorbcyjnych gleby, która lepiej zatrzymuje wodę. Jest to dla rośliny bardziej korzystne niż garstka kwasów huminowych choćby, ale w "proszku". Ja tam wierzę w kompost i stosuję go.