
jarzębina o srebrnych liściach i białych owocach, nie pamiętam nazwy ale jest piękna, no i na lewo szpaler pęcherznic diabolo. pod nimi poziomki i borówki amerykanskie, przed nimi, na trawiniku zagajnik brzozowy:

i jarzębina pendula:
wiem, wiem, agrowłókninę wyciagnę jak tylko śnieg stopnieje. nie miałam wyjścia. chwasty od sąsiadów-widmo siały się niebotycznie. żywopłot już je teraz powstrzyma. amen.
i taką roślinkę mam, czy to jakaś odmiana forsycji?
pierwotnie ogród miał być biały i takei rosliny nabywałam. kto wie?
i ulubiona jarzębina w fazie rozkwitu: