A uzbierajcie trochę ślimaczków i może ktoś wstawi przepis w naszej kuchni na potrawkę ze ślimaczków

ale to tylko z winniczków, te mi nie przeszkadzaja - lubie jak sa w ogrodzie, troche moze i zjedza ale niech sobie zyja. kiedys je zbieralam i do skupu wozilam - na francuskie stoly.
walcze z pomrowami, sa dlugie, zarloczne i paskudne. zjadaja wszystko, wszedzie sie wcisna, a lazi ich u mnie caly tlum - nawet do folii sie pchaly i dziury w papryce wygryzaly.

dzisiaj kupiłam na te paskudy granulki i na nornice)

ewa_sokolowska napisał(a)

zobaczymy co bedzie - jak mnie zdenerwuja tak samo jak rok temu to z pewnoscia nie bede zalowac im niebieskich kuleczek.
a czy to mozna stosowac przy warzywach - nie chcialabym zeby mi moja wlasna marchewka zaszkodzila.

Możesz wysypać na pokrywkę np. od wiadra , tylko przycisnąć kamykiem żeby nie odfrunęła razem z zawartością , albo wcisnąć w ziemię pojemnik nie za wysoki .

Rada dziadka ogrodnika:Na ślimaki otręby!!!!! pełzają do nich wytrwale i to znacznie prędzej niż za zwyczaj, zwłaszcza otręby żytnie mają magiczną wręcz siłę przyciągania, trzeba je wyłożyć w kupkach.Wieczorem, o zmierzchu, albo wcześnie rano można zgromadzone przy nich ślimaki zbierać, a potem skazać na banicję z ogrodu, a do tego można po dokładać wywrócone dnem do góry doniczki bez otworu w dnie, podparte z jednej strony patyczkiem, to właśnie takie kryjówki, gdzie ślimaki ściągają przez cały dzień.Największa zaleta tych łowów jest to ,że nie trzeba wcześnie wstawać W połączeniu z otrębami może się okazać skutecznym rozwiązaniem dla tych co nie chcą stosować granulek)

Dziś byłam w ogrodzie, zgarniałam zeszłoroczne liście nawiane przez wiatr na rabatki.Zauważyłam mnóstwo małych pustych skorupek po ślimaczkach.Jednak trochę ich przetrzebił mróz,z zaskoczenia.

Haneczko to jak nie ślimaki, to mrówki, to mszyce, zawsze coś nam w tych ogrodach paskudzi)

Ślimaki trzeba zjeść na wytrawnej ,eleganckiej ,wiosennej kolacji))

Bogda napisał(a)

A uzbierajcie trochę ślimaczków i może ktoś wstawi przepis w naszej kuchni na potrawkę ze ślimaczków

Znam przepis miałam robić w zeszły sezonie ,ale tak sobie myślałam czy ja mam sumienie włozyć je żywe do octu ???

A może my tam jesteśmy intruzami w ich świecie?
We wszystkim musi być równowaga.
Na naszych terenach,jak były pola uprawne,to i sarny miały gdzie paść się i skowronka można było usłyszeć, a teraz ,jak pola ugorem leżą i chwastem i perzem porosły,to sarny po działkach ,przez płoty przeskakują,żeby co zielonego chapnąć,bo w polu suche badyle do czerwca stoją.A skowronki wyniosły się,bo ich natura taka,że gniazda ,dla bezpieczeństwa zakładają w zbożach.A nie w rzepaku,czy kartoflach.