Cześć Marta. No zdjęcia z wakacji swietne, choć ja bym na tej barierce nie usiadła...
Marta(Dudusiowa)To nie jesteśmy z jednego plemienia, ja nie cieprieć upału!

ModraSowa napisał(a)

Cześć Marta. No zdjęcia z wakacji swietne, choć ja bym na tej barierce nie usiadła...
Marta(Dudusiowa)To nie jesteśmy z jednego plemienia, ja nie cieprieć upału!

No, nie! I nawet nie podejrzewalabym Cię , Ty romantyczna duszo, ze mogłabys lubić temperaturke

Ja to gdzieś w jaskini przy ognisku, ha ha

Magda_ napisał(a)

wpadłam szukać trzmielin

nie namierzyłam

Już Ci odszukam - zdjecia z wczesnej wiosny. Musze uaktualnić mój wątek ale po wakacjach jakoś nie mogę się ogranąć tym bardziej, że co weekend wyjeżdzamy bo jakaś impreza jest
Linki do zdjęć:
TU 1 i
TU2

ModraSowa napisał(a)

Cześć Marta. No zdjęcia z wakacji swietne, choć ja bym na tej barierce nie usiadła...
Marta(Dudusiowa)To nie jesteśmy z jednego plemienia, ja nie cieprieć upału!

Barierka nie była taka wysoka Ale ja to bym mogła być kaskaderką
A jeśli chodzi o temperatury było idalnie. Cały czas około 25stopni i ciągle słoneczko!
Mogłabym tam mieszkać!


Dziś rano znalazłam przykrą niespodziankę w ogrodzie. Pod wpływem deszczu moja śliwa rozłamała się na pół Drzewko obsypane było owocami i miało dwie ogromne gałęzie: jedna z prawej a drugą z lewej strony. Nie wytrzymało ciężaru owoców i wody. Szkoda bo nie było to stare drzewko i tak naprawdę to dopiero pierwszy rok, kiedy wydało aż tyle owoców
Co można zrobić z niedojrzałymi śliwkami?
Ogromne są - wielkości pięści tylko jeszcze zielone (miały być żółte).

Nie jestem pewna czy sie uda, ale pamietam takie obrazki z wakacji u babci na wsi... Na drewnianym stole leżały owoce, co to za wcześnie spadły z drzew i dojrzewały na słońcu ...

Moje wakacje w porównaniu z Twoimi to pikuś cudne widoki, cudne... ech...

Znowu rozpoczynam demolkę w ogrodzie. Czy ja oszalałam?

W piątek jedziemy na wesele kolegi, które jak się okazało będzie obok szkółki z roślinami do której wybieram się od maja!
Więc zainspirowana tym co mogę tam kupić wczoraj przekopałam pół rabaty a dziś biorę się za kolejną, która mi się nie podoba

Dobrze, że mąż w delegacji i wroci w czwartek

W każdym razie mam plan, że brakujące trawy i żurawki kupię TU

Marta, człowiek, który niczego nie zmienia wpada w apatie )
Zwłaszcza, jeśli cos Ci sie nie podoba, to trzeba zmieniać! Nie mozna patrzeć przecież na brzydkie

wpadłam skuszona piwoniami i trawami atu słyszę, że demolka na rabatach trwa

Magda, nie kupuj rozchodników - ukręć/wyrwij delikatnie u podstawy gałązkę i wsadź do ziemi. One błyskawicznie ukorzeniają się. W przyszłym roku będziesz z tej gałązki miała małą kępkę.