U mnie też rewolucja płot jest malowany, działeczka rozkopana bo wykopuję rośliny, i tylko sąsiedzi pytają co wyprawiam, czemu płot maluję na inny kolor? itd.
A z pieskiem mam o tyle wygodnie, że mam suczkę i tylko trawnik czasem cierpi ale rośliny bezpieczne, to duża wygoda.
Jagoo, kostki fajnie będą wyglądać ale chyba najwcześniej dopiero za rok. Do środka posadziłam 4 kule i muszę poczekać aż się rozrosną i zarosną całą kostkę
U mnie jakieś sznurki, patyki robią za zaporę przeciw psową ale wygląda to koszmarnie. Nie mam problemu z psiakiem jak jestem w ogrodzie, bestia z niego wychodzi jak jest sam...a mnie nerwica bierze jak co sezon muszę wymieniać kilka thujek czy kulki...
Dobry pomysł miałaś z tymi donicami, tam już nie wejdzie Trzeba cały ogród zrobić na podwyższeniu
Gosiu w tych naszych małych ogródkach to rewolucję mogłybysmy przeprowadać co rok Tylko człowiek nie nacieszy się roślinami bo zaraz będą wykopywane, dzielone itd.
I ja odmachuję Iwonko uważaj abyś tylko się nie przeziębiła. Ja wiem, że dostałaś tyle tego dobra, że szkoda aby się zmarnowało. Chociaż ciepło byłaś ubrana??