Też buziam Dobrze, że nie machasz bo nie mam nastroju na odmachywanie i uśmiechanie! Uprzedzam, że mogę dzisiaj jadem pluć Zaczęłam dzisiaj dłuuugi tydzień przcowniczy...Wrrrr...
Odnośnie tego co napisałaś u Iwonki, nie przejmuj się ludźmi ja już dawno odpuściłam bo do teraz bym zwariowała chyba... mają mnie za dziwaka ale mam to w d....
Do wąsów eMuś kupił mi nożyce z firmy na F fajnie i szybko się pracuje
Rozumiem o co chodzi, ale boję się szpadlem aby nie uszkodzić korzeni tych świerków na pniu, a jest ich tam sporo.
Polinko, tak sobie myślę, że co by tam nie zastosować to robota i tak zawsze będzie bo zawsze coś "ucieknie" z szeregu
Ostatecznie to nie jest jakiś kilometrowy odcinek żeby nie można go obskubać raz w roku. W wątku o Red Baronie czytałam, że da się to zrobić Póki co marzę, żeby się zagęścił