Małgosię w Mai też na kompie oglądałam...w lecie rzadko tv weekendowo włączam. Jak nam cyfrówę wprowadzili, to skończyła się telewizja u nas u góry...jeszcze się nie dorobiłam nowej A nie zawsze mi się chce tak rano na dół lecieć z powodu tv
Musiałam...Anita mnie zmotywowała Ciepełko było, żadnych batek nie musiałam mieć Żeby mi Twoje batki wlazły, to musiałbym mieć ze dwie pary przynajmniej
Ja nie wiem czemu u Ciebie zimnica...może jeszcze to ciepełko nie dotarło do Ciebie? Zabłądziło gdzieś?
Dzisiaj już lepiej pewnie!
Fajnie było i buziaki złapałam
Szkoda...tak dalie ładnie kwitły, teraz pusto bardzo się zrobiło...trudno.
W tym tygodniu nie wyrwę się z pracy, ale mam nadzieję, że to ciepełko na trochę dłużej jeszcze zagości i w przyszłym tygodniu wygospodaruję jeszcze ze dwa-trzy dni urlopu i pojadę...jeszcze mieczyki wykopać muszę.
Małgosiu Dziękuję Nie było tak źle, lata pracy jednak pozwalają na szybkie przestawienie się na właściwe tory Tydzień trochę bardziej obciążony będę miała jak zwykle, ale "damy radę", jak to mówi nasza pani sprzątająca biura
M dziękuje i też macha