Czarne muszki nie wyjechały od Bogdzi...zostały wyniesione osobiście przez eMusia do lasu
Buksiki dojechały w jak najlepszym porządku Wszystko mam, zaraz napiszę i pokażę, czasu na kompa zupełnie nie było
Część z Was na pewno wie, że do Bogdzi przyjechała również Kasia z Emusiem z ZG. Wracali z Łodzi do domu przez Pszczynę Rano w niedzielę przyjechali do nas i ciocia Małgosia z eMusiem z Buczkowic...a potem my ich odprowadziliśmy do Buczkowic, a Kasia z ZG w dalszym ciągu wracała przez Buczkowice do Zielonej Góry
Matko...jak było fajnie
Jeszcze w niedzielę wieczorem wzięliśmy się za bukszpany
Przyjechały razem z Kasią i Grzesiem aż z Zielonej Góry! Bardzo im jestem wdzięczna I tym sposobem buksiki podróżowały z ZG do Łodzi, potem do Pszczyny...ale ich podróż skończyła się tam, gdzie miała Już posadziliśmy. Trochę tego było...120 sztuk
Na to nasze spotkanie zakwitł Alchymist Za tydzień będzie jego pełnia.
Reszta róż i kwiatków jutro...zupełnie nie wiem, co się na forum dzieje, trochę nadrobić muszę.
Kasiu przyleciałam popatrzyć jak ci wyszedł esik buksikowy a tu zaś ja Ty wiesz że Was kocham nie?? Nigdy się z tobą nie nagadam Buziaczki O już jest esik Cudnie to wygląda