Ale mieliście fajowski weekend Alchymist jest przesliczna,

Zbieram się do zrobienia tej gnojówki z pokrzyw i zbieram, nawet wielgachne pokrzywy wyhodowałam, ale widząc efekty u ciebie, szybciej mus się zebrac

Weekendu zazdroszczę niezmiernie, ale ten zdecydowanie odpadał.....i tak bym nie mogła...., ale Ty się starzejesz? (ganiając tak po ogrodzie jak Ty?)....wszak to tylko małe przeoczenie...widocznie drobniutka jestem

Przyszłam opłakiwać buczka, a nacieszyłam oko Alchymistem....buziam Kasiu

Witaj moja Duszyczko.

U nas znów ściana deszczu, burza, że świata nie widać, a Grześ poszedł do sąsiadki jakaś dziurę odetkać i nie wiem co mam myśleć.

Zawijasek -cudniasek.

Niemożliwe...ta Twoja burza u mnie też grzmi?.....no co masz mysleć?....że poszedł dziurę odetkać

HA, ha, ha, - Juleczko - wodną rurę. - mam nadzieje, ze sąsiad w domku.

Ale ja tylko wodną na myśli miałam...zwłaszcza przy tych ulewach za oknem

Juleńko- On o innych już nie myśli. zresztą tylko wodna jej się zepsuła.

Te wodne teraz najwięcej problemów robią, u nas w ostatnich dwóch tygodniach dwa razy musieli przepychać studzienki.....i obawiam się, że nie ostatni raz w tym sezonie sądząc po deszczu za oknem