To miskanty Morning Light, sadzone w zeszłym roku malusieńkie. Sporo urosły Są piękne, warto je sadzić. Zresztą to rośliny polecane przez naszą Szefową
Bardzo dziękuję za miłe słowa I też serdecznie pozdrawiam
Fajnie, że Ci się podoba Juleczko, to Twoja rabata łezkowa przecież. I Ani rzeszowskiej. To Wy pomogłyście mi tak bardzo, jak jeszcze zupełnie zielona byłam...to teraz wygląda
Ja ją lubię przy każdym kwitnieniu. Za każdym razem inna, każdy kwiat inny. Warto ją mieć. I obficie kwitnie, krzak ma przyzwoity pokrój...same zalety. I zdrowa na dodatek!
Nawet nie ekscytuję się tymi austinkami jeszcze...byle się przyjęły. Jutro wielka akcja wysadzania starych i sadzenia nowych.
Figo biega z psem sąsiadów na rabacie pod siatką...paskudnik jeden. Nie do opanowania jak na razie...latanie między turzycami palmowymi też mu się bardzo podoba...ale nie kopie przynajmniej dziur w ogrodzie...chociaż tyle. Mam nadzieję, że przez zimę trochę wydorośleje (czytaj : zmądrzeje).
Figulicjan coraz większy i jaki grzeczny..........co jedna roża u Ciebie to ładniejsza i nowe różyczki już moczą nóżeczki, mam być w weekend tak pięknie i ciepło, to będzie sadzenie...i każdy w ogrodzie
Wcale taki grzeczny nie jest...on tylko tak wygląda niewinnie
Boję się tych moczących nóżki, nigdy takich nie sadziłam...oby się udało. Róże ładnie kwitną w tym roku i w miarę zdrowe nawet. Tylko parę złapała czarna ospa...
Wielkie dzięki Kindziu,
niby też je mam w swoim ogrodzie, ale wyglądają inaczej. Pewnie pomyłka w opisie traw ( jak to czasami bywa). Wyślę zdjęcie to może uda Ci się pomóc w identyfikacji.
Z pochmurnego, acz ciepłego Wrocka pozdrowionka dla Ciebie!