Był sobie kiedyś "Małpi gaj"

Rósł sobie tak 10 lat. Roślinki urosły aż za bardzo i zaczęły jedna na drugą wchodzić i przyduszać. Zrobiła się gęstwina i to wszystko nie miało już wyglądu. Wyglądało to na zapuszczony, zaniedbany ogród. Zachciało mi się zmian

, no i długo nie musiałam czekać...mąż z sekatorem wpadł, przyciął dwie tuje, wziął szpadel i wszystko poleciało. Barwinek przesadziłam w inne miejsce. Teraz chciałabym posadzić jakieś małe rośliny, wolno-rosnące, a najlepiej miniaturki iglaków. Nie mam za bardzo rozeznania w tych roślinach

Liczę kochane na Waszą pomoc


I poleciały roślinki
Tu rosły czeremchy, mszyce je uwielbiały

Gałęzi była masa
Najgorsze korzenie, pełno ich wszędzie
Ale daliśmy radę i zrobiliśmy porządek
Zostały dwie tuje i brzoza

Mam nadzieję, że nie wypadną, bo korzenie miały troszkę naruszone
Pomocy! i co tutaj posadzić?