Zapraszam wszystkich do oglądania roślinności kreteńskiej
klimat idealny, ponoć najzdrowszy w Europie, żywność zdrowa, zero chemii, naród kreteński niesamowicie przyjazny, czułam się tam jak u siebie, ceny idealne na naszą polską kieszeń, wiele rzeczy taniej niż u nas, polecam to miejsce wszystkim, zwłaszcza, że są bezpośrednie loty i do tego tanie
jest, co zwiedzać i podziwiać i najlepiej robić wypad samodzielny, bo biura podróży kasują o 60% więcej i mniej się zobaczy
śpiew ptaków towarzyszył nam na okrągło i do tego ci skrzydlaci goście przylatywali w odwiedziny, do pokoju
hibiskusy są wszędzie, w różnych kolorach

do nabycia piękne amfory i donice, ale jak to przywlec...waga!



lawendy są wszędzie, ale inne odmiany i z reguły tworzą gęste krzewy, chyba mniej pachną, jak te nasze

ogólne widoki są mniej więcej takie
króluje tu roślinność rodem z Azji, Chin i Afryki, ale są gatunki, które rosną tylko i wyłącznie tutaj
niepowtarzalny smak, ma kreteńskie oregano, przywiozłam sobie, a wygląda jak marycha


ziemia ma kolor rdzy, szok, że na niej rośnie wszystko; a winobluszcze rosną w upale i mają się idealnie

i tutaj oprócz plastików, wszędzie meble tekowe, piękny kolor mają

nasturcje rosną, jak chwasty

nie wiem, co to za roślina, ale urwałam strąki i posieję, może coś wyhoduję

trzmieliny też są


i głogowniki, ale nie są tak dorodne, gdzie jest wilgoć, czyli w Anglii, Holandii i Irlandii
i malutkie drzewko jedwabne, jest piękne, a kwiaty intensywnie pachną, zwłaszcza wieczorem
ale nie ma na Krecie takich pięknych wschodów i zachodów słońca, jak u nas, po prostu zapada kurtyna


cytrynowiec, u mnie nie przetrwał, ale w sezonie cieszył, musi być chowany do oranżerii

ale i perukowiec jest tu, jakby nasz
i coś czego nie znam, z reguły cięte w kulę

i buksiki, ale nie są dopieszczane

a palmy rosną, jak chwasty
po dłuższym czasie tęskni się do rodzimych pięknych drzew, przynajmniej ja


to urocze, popsuło się...ale nie wyrzucają, tylko komponują, tej sztuki muszę się uczyć

cięte i formowane, nie znam tych drzew

piękne detale, naturalne
w międzyczasie czytam wypowiedzi dotyczące artykułu ,, Czy Polacy lubią ogrody"...wypowiem sie później, bo warto...
a na Krecie prawie, co drugi dzień bielą krawężniki chodników, nie wiem po co, nie zapytałam...

piękna wiekowa terakota
i targ, zapachy.... i kolory


i urocze osty

i domy

i morze

tu znalazłam i dzikość, czyli naturalność i ułożone formy, obie mi się podobają
tam po prostu wszystko żyje, nie ma presji do kształtowania czegoś na pokaz, natura zwycięża

ład

kula, ale nie wiem z czego

i cudne drzewko jedwabne, pachnie bajkowo

te drzewa mnie zachwycają, doczytam, co to..

jak przyleciałyśmy w górach był śnieg

niby zwykła pelargonia, a rosną jakieś giganty