Gosia alez Kubusiowo wypiękniało...no poprostu do ogrodu tylko w kapciach
Piekne rabaty...a Danusiowej jestem ciekawa i pewnie nie zobaczymy jej az do spotkania
Patrząc na Twoje hakuro znowu sie poznęcam nad moją.....chciałm jej dac troche luzu ale jak widać nie ma po co
Pozdrawiam.

Pięknie jest!!!! cudownie!!!!

I ja zaczynam okonka od ogonka

Gosiaczku wszystko zwyogladane i przeczytane. Pięknie rośnie a warzywnik to do pozazdroszczenia.
Co do chwastów tak samo myślę. Mój ogród mały jest i co kilka dni akcja pielenia musi być.

Gosia, wszędzie tak czysto, nasadzenia przemyślane i wszystko takie zadbane więc nic dziwnego, że Kubusiowo staje się niemal Twoim kolejnym 'dzieckiem'!
Żałuję, że to tak daleko i nie będę miała okazji obejrzeć tego na własne oczy
Ale, kto wie!?

Gosiu, super wszystko wypielęgnowane masz, podziwiam Cię za pracowitość i konsekwencję....mam pytanie dotyczące róży z patyczka...słowem, jak to się robi?...pozdrówka zostawiam

Ania no ja nie pamietam, którą mam ale wiem, że one sie różnią tym, że jedna powtarza kwitnienie a druga nie. Ta moja nie powtarza

Garysiu ojjjj racja.... przy dużych ogrodach jedna osoba nie utrzyma go w stanie wymuskanym. Żeby tak było trzeba by było codziennie w nim pracować i niczym innym się nie zajmować

Aniu dzięki serdeczne Szykuję, szykuję bo tak jakoś miałam łyso przed tarasem A co z tego wyjdzie to i tak okaże sie dopiero w przyszłym roku.

Asia heheh znęcaj się Danusiowa rabata nie przeszła metamorfozy a zdjęć tylko jej nie robiłam.... mam takie ogólne ale tam widać niestety te moje nowe wypociny

Marta tylko Ty pewnie nie podżerasz ogonków innym zjadaczom A Kuba chrupie dotąd aż każdy ogonek, swój czy nie swój zniknie

Zbysiu dzięki! A z chwastami walka zawsze z porażką Trzeba się przyzwyczaić i spokojnie do tego podchodzić

Basia ano ta działka to jak moje dziecko Czasem myslę sobie, że więcej czasu poświęcam jemu niż Kubie - ot taka wyrodna matka wariatka
Proszę Cię, nie mów, że Cię nie będzie ! Przyjeżdżaj!

Julita bardzo dziękuję A patyczkami to ja nie wiem jak jest.... czasem coś wyjdzie a czasem nie. Generalnie w czerwcu pobrała z róży patyczek - taki niekwitnący, podzieliłam na dwa i do ziemi. Samo urosło

U Ciebie hakone w słonku rośnie?czy cienia tyż ma troszku?

Bogda czysty żywy sun

bo u mnie(mam jedną/jednego?)w półcieniu i coś listki niektóre brązowiejąmoże w słonko ją rzucić?

A brązowienie nie ma nic do stanowiska.... Ale ona świetnie daje radę w słońcu.