Haneczko dziękujemy! Buziam mocno!
Ania przyjeżdżaj! Te nasze truskawki, nawet jeszcze zielone są słodkie! Nie wiem jak to się dzieje - faktem jest, że te kupne w porównaniu z nimi są bez smaku...
Gosiu dziękuje ślicznie

Faktycznie lepiej już wszystko wygląda bo większe nieco ale jeszcze sporo pracy przede mną... i kasy niestety
Aniu do truskawek dobiera sie moja Mamusia

Ogarnęłam.... zupełnie nic już nie ogarniam hahahha Mam wrażenie, że ogród powiększył swoją powierzchnię dwukrotnie i nie wyrabiam...
Magda dzięki za komplementy

Doświadczonym ogrodnikiem to ja nie jestem... ciągle sie uczę czegoś nowego
Justyna Tyrlandia mnie pokonuje w tym roku.... zupełnie nie mam siły do roboty

"ucywilizowała" - nie zupełnie....., na skarpę znowu patrzec się nie da więc nawet fotki nie cyknełam
Zbyszku i to największa wada... odległość.... trudno mieć tak jak by sie chciało gdy człowieka prawie 300km dzieli z ogrodem...
Beata faktycznie bylinówka wygląda zdecydowanie lepiej niż w zeszłym roku. Chociaż co roku jest ona inna... niby te same rośliny a co roku każda kwitnie troche o innej porze....
Tessi cieszę się, że do nas zajrzałaś

Powiedz mi... miałaś rację co do tojeści, ona nie wygląda za specjalnie... czy mogę ją przyciąć??
Iwona uwierz mi, że chyba wolałabym nieco zmniejszyć ten nasz ogród

Wiem, że każdy zawsze woli więcej przestrzeni... ale ogarnięcie tego graniczy z cudem
Justyna mam identycznie

Też mnię się gust przeniósł na drugą stronę

hahha
Agata raczej dziabka, rękawiczka i do roboty niż relax
Mirko nie zależnie czy masz 6 czy 60 czy 600... na odległość ciężko utrzymać porządek w ogrodzie. Musimy sie z tym pogodzić niestety.
Co do gożdzików... tak przycinam je i jeżeli ponawiają kwitnienie to bardzo słabo.
Chciałam Was przeprosić, że nie ma mnie tyle co kiedys na Ogrodowisku.... Strasznie tęsknie ale tyle spraw teraz mam na głowie.... Czasem sobie myślę, że juz mi sie nie uda nigdy wrócić na dobre... Przestałam się wyrabiać z czymkolwiek, chyba za dużo jak na jedne babskie barki