Olu piękne te Twoje nenufary. Uważaj na Pana Familiadę .
U mnie też deszczu brak. Straszna susza. A dzisiaj zapomniałam wyłączyć podlewaczkę na noc i lało się od 21 do 6... Dobrze, że chociaż akurat w tym najgorszym miejscu była ustawiona. Ciekawe czy Em się skubnął...;P
A o miskantach kwitnących w maju to jeszcze nie słyszałam. Coś to podejrzane...Twoja miotła to taka normalna jest? Do zamiatania?
Pan Familiada? to coś z telewizji? nie oglądam nie znam
Ogród porządnie podlałaś
Ja dziś w godzinę na dwie konewki zlałam wszystko gnojówką z pokrzywy i wrotyczu, capi równo o sobie nawet nie wspominam
Miotła z brzozowych witek do latania idealna, polecam
Olu przepraszam że zawracam ci głowę ale znalazłam trawke carex gold fountain.Mogłabyś spojrzeć czy ta jest warta zakupu?http://www.futuregardens.pl/turzyca-sztywna-bowles-golden-sedge-carex-elata-duplikat-2.html
ugoru nie pamiętam ale pamiętam drewniany dom dziadków w miejscu kałuży, ponad 40 kur i stadko baranów które codziennie przed szkołą musiałam wyprowadzać na łąkę cholery mi uciekały i ciągle byłam spóźniona na pierwszą lekcję Gdy mama zamieszkała u ojca kończyli z gospodarką, szczepiła namiętnie iglaki a przed domem było morze kwiatów