No właśnie nie mogę się pozbyć dziadostwa i stwierdziłam, że odpszczam w tym roku. Będzie czas na wiosnę. U mnie na szczęście nie jest sucho, powiediałabym, że jest w sam raz. I chętnie pogrzebałabym coś w ziemi, ale muszę uważać ze zdrowiem, buu.
Na początek rabata przy domu. Przez 2 tyg. rosły tu dwie kulki i sesleria jesienna aż do chwili jak wzięłam się za przekopywanie obwódki bukszpanowej przy podjeździe. ML już właziły na nią więc musowo było poszerzyć rabatę. Rozkopałam zaczęłam przesadzać przyjechał eM z pracy i mówi : ''potrzebne to tutaj ? '' Myślę no fakt.. rabatę mogę poszerzyć max 40cm więc góra za dwa lata znów wykopywanie... o cięciu buksów przy gigantycznych miskantach nawet nie wspominam...
7m poszło na front reszta wyleciała do przechowalnika