elzbieta_g napisał(a)

rany julek perfekcjonizm w każdym mimimetrze moja ketmia w pąkach ale do kwitnienia jej daleko, swoją zostawiasz w rewolucji ogrodowej?
deszcz mnie dobija już

Deszczu i ja mam dość...
Ketmia rośnie po drugiej stronie podjazdu ta brzydka szopa w przyszłym roku chyba zniknie i powstanie kolejne miejsce z dużym trójkątem do zagospodarowania a ketmia centralnie na środku heh
Raczej zniknie bo poza kwitnieniem mnie wkurza, po pierwszych przymrozkach liście lecą jak głupie i straszy łysiną...

Pogubiłam się ... Trzmielina na nożkach czy jako dywanik? Ja bym się jednak zdecydowała na trzmielinę, bo oźywi zakątek. Jesli dasz coś w całości zielonego to będzie monotonnie. Jestem na nie dla stożków, wtopią się w ciemną zieleń serbow.
Runianka na słońcu będzie brzydka... Wlaczę o nią trzeci rok i ciagle ja przypala...


Ketmia zachywyca!!! Tylko jedna wada wygląd zimą...

Hortensje w tym miejscu tez nie....
Miałam kiedyś ostrokrzewy variegata szczepione na pniu... Piekne były ale mi w donicach wymarzły. Były zimozielone.
Boskie byłyby cisy na nózkach aurea.... Ale nigdy takich nie widziałam....

Tak sobie podywagowalam w ten deszczowy smętny dzień.... Ale dzieki tobie przycięłam kanty trawnika, jutro M go skosi

Marzenko trzmielina jako dywan
Przetarło się więc pstryknęłam fotki, zrobiłam pomiary i szybki szkic

Może i ta trzmielina byłaby fajna? pasowałaby do żółtych cyprysików i może taka jednolita połać nie będzie przyciągać uwagi i zniknie kształt inny niż prostokątny. Świetnie widać tutaj, jak zdjęcie skraca wymiary .

Żurawek weszłaby tu masa, a jakby wypadły, to nie chcę myśleć. Trzmielina to raczej wszystko zniesie. "Głośno myślę", a tak serio, to dziś nie mam zbyt dobrej formy intelektualnej .

Jagodaa napisał(a)

haha, uściślając Piccolono - mały, Piccolina - mała

no ta...ale wybacz..ja do Włoch jeszcze nie dojechalam

Deszcz? a co to jest?
Ja przy upałach u nas panujących nie myślę...tylko oglądam.

Mnie też trzmielina tam pasuje
Olu,oparłam się dziś w szkółce przed kupnem kolejnych jeżówek...łatwo nie było,głowa mi się wkoło kręciła

Magda70 napisał(a)

no ta...ale wybacz..ja do Włoch jeszcze nie dojechalam

oj sorry.... Madzia , ja na punkcie Włoch mam lekkie skrzywienie i to nie było złośliwe .

Olu, normalnie rewolucja Nie było mnie ciut i nie poznaję. Pięknie i perfekcyjnie. A jeżówki też super. I chyba na topie, hi hi. Piccolino i mnie się podoba.
A kot wrócił? Pytam, bo mój kocur też się wypuszcza, chociaż na noc jeszcze wraca. Ale coś myszowatego też mi ostatnio przyniósł. Na progu leżała. Nie ma to jak taki super prezent, hi hi. Buziaki zostawiam.

Ale Ty jesteś dokładna! Ten ogród się tak zmienia, że wkrótce będzie tu najpiękniejszą metamorfozą. Zbieraj zdjęcia przed i po, będzie fajnie pokazać.