Na grujecznikowej żurawka daje po oczach

. Świetnie wygląda ten kontrast. Ja się ostatnio pogniewałam na żurawkę i zmieniając rabatę wykopałam ją. Stanęłam z daleka i pomyślałam, kurcze, za dużo zielonego. Wsadziłam z powrotem w innej konfiguracji. Brakowało mi tego żywego koloru. Więc jak tu nie kochać żurawek. No i wyczytałam u Gosi Kaisog, że te wypiętrzające się żurawki należy uszczykiwać. Wtedy idą bardziej w kulkę.